Z przekazu brata ofiary wynikało, że znajdował się w Dolinie Batyżowieckiej w Tatrach Wysokich, gdzie chciał wejść na grzbiet górski. Ratownicy Horskiej Zachrannej Służby ruszyli na poszukiwania śmigłowcem. Z powietrza udało się zlokalizować zaginionego.
Lista słów najlepiej pasujących do określenia "długi grzbiet w Tatrach zachodnich":GIEWONTSZCZYTPRZEŁĘCZORNAKCZOŁOWOŁOSZYNRÓGSKOKNOSALGRZEBIEŃMIĘSIEŃŻUPANCHYRAPRĘGAPALIAJESIONKAKOWALIKCHIMERASKORUŚNIAKRĄBEK
Otoczenie doliny jest surowe i kamieniste, przez co także tutaj możemy się poczuć niczym w Tatrach Wysokich. Po prawej stronie nad doliną górują zbocza Spalonej i Pachoła, po lewej zaś Hrubej Kopy i Banówki. Końcówka szlaku wiedzie ostro pod górę przez zagłębienie terenu, w którym przez długi okres zalegać może śnieg.
Mówi się, że Tatry Wysokie to najmniejsze góry na świecie. Mimo to znajdziesz najwyższe szczyty całego łuku Karpat. Do wielu tutejszych szczytów prowadzi szlak turystyczny, często zabezpieczony łańcuchami. Na najwyższy szczyt – Gerlachovský štít można dostać się z przewodnikiem, a na drugi najwyższy – Lomnický štít ponownie kolejką linową. Rzućmy okiem na najsłynniejsze, najwyższe i najpiękniejsze góry w Tatrach Wysokich 1. Tarcza Gerlacha Najwyższa góra w Karpatach i na Słowacji | Wysokość: 2 654 m / 8 707 ft Gerlachovský štít (2654 m npm) to nie tylko najwyższa góra Słowacji, ale także cały długi łuk Karpat. Patrząc… Kontynuuj czytanie 2. Lomnický štít Druga najwyższa góra na Słowacji | Wysokość: 2 634 m / 8 642 ft Łomnicki Szczyt (2634 m npm) to druga co do wysokości góra w Tatrach Wysokich i na Słowacji, ale robi… Kontynuuj czytanie 3. Szczyty Najwyższy szczyt w Polsce Wysokość: 2 503 m / 8 212 ft Posiada szczyt, widok na drugi szczyt z kamyka Kontynuuj czytanie 4. Kriváň Narodowa góra Słowaków | Wysokość: 2 494 m / 8 182 ft Krywań (2494 m npm) to pierwszy szczyt Tatr Wysokich od zachodu. Nie tylko ze względu na swój imponujący… Kontynuuj czytanie 5. Slavkovský štít Szczyt nad Smokowcem | Wysokość: 2 452 m / 8 045 ft Slavkovský štít (2452 m npm) jest dostępny po niebieskim szlaku turystycznym bezpośrednio ze Starego Smokowca… Kontynuuj czytanie 6. Wschodni High Wspaniały widok na polski grzbiet | Wysokość: 2 429 m / 7 969 ft Východná Vysoká (2429 m npm) to jedna z najpiękniejszych gór widokowych. Podejście prowadzi z przełęczy… Kontynuuj czytanie 7. Koprovský štít Tarcza pośrodku gór | Wysokość: 2 363 m / 7 753 ft Koprovský štít 2363m znajduje się w samym sercu Tatr Wysokich. Widoki są na okoliczne szczyty i doliny i… Kontynuuj czytanie 8. Tarcza jagnięca Najbardziej wysunięty na wschód szczyt Tatr Wysokich Wysokość: 2 229 m / 7 313 ft Jahňací štít (2229 m nie jest jednym z najwyższych szczytów w Tatrach Wysokich, ale jednym z… Kontynuuj czytanie 9. Front Solisko Góra dostępna z dziećmi Wysokość: 2 117 m / 6 946 ft Dzięki temu, że można skorzystać z kolejki linowej ze Szczyrbskiego Jeziora na Chatę pod Soliskom (1840 m Kontynuuj czytanie
2 września 2020. GÓRY / TATRY SŁOWACKIE. 5. ( 17) Szlak na Polski Grzebień i Małą Wysoką z Nowego Smokowca przez Śląski Dom i Dolinę Wielicką. Trasa jest długa i wymaga dobrej kondycji fizycznej. Jednakże dla widoków i klimatu Tatr Słowackich zdecydowanie warto się zmęczyć. Polski Grzebień — szlak z Nowego Smokowca.
Wędrówka narciarska - skitour Termin: Noclegi: schroniska wysokogórskie Czas: 5 dni ski tour Cena: @ Uczestnicy: 1 - 4 Zgłoszenie: | Oskar | x | x | Ogólna charakterystyka wyjazdu: Wędrówka narciarska z noclegami w schroniskach wysokogórskich. Trasa przebiega przez przełęcze Tatr Wysokich. Strome podejścia (45 stopni), zjazdy do 40 stopni nachylenia stoku, dające niezapomniane przeżycia narciarskie. Widokowo wspaniała. Szczegóły w programie. Warunki uczestnictwa: - umiejętność skutecznej jazdy na nartach w terenie (poza trasą) - umiejętność ratowania ludzi zasypanych w lawinie (kurs lawinowy) - udział w szkoleniu skitourowym w Dolinie Chochołowskiej lub przejście narciarskie Tatr Polskich. Umiejętności narciarskie: 4 Dla osób które, dość swobodnie poruszają się w terenie wysokogórskim (raki, czekan). Dobrze jeżdżą na nartach (nachylenie stoków około 35 - 40 stopni, różne gatunki śniegu) z plecakiem o wadze 10 - 12 kg. Trudności: trasa bardzo trudna, prowadzi dolinami tatrzańskimi, wyprowadza na przełęcze tatrzańskie i wierzchołki. Zjazdy narciarskie żlebami, nie przekraczają 40 stopni nachylenia, odcinki dzienne po około 6 - 8 godzin. Zagrożona lawinami i spadającymi kamieniami. Trasa: około 56 km, przewyższenie +5760 m, zjazdy narciarskie -5320 m Ubezpieczenie: Uczestnicy biorą udział w imprezie na własną odpowiedzialność oraz pokrywają koszty ubezpieczenia Program: Zielony Staw, 1551 m Indywidualne podejście do schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim. Spotkanie uczestników o godz. Omówienie planu wędrówki, przegląd sprzętu i ekwipunku. 7,5 km, +630 m, 3 godz. Barania Przełęcz, 2393 m Wspaniała wycieczka narciarska, wysokogórskie otoczenie. Z przełęczy ciekawa panorama, zjazd do Doliny Pięciu Stawów Spiskich. Nocleg w schronisku Teryego. Podejście: +840 m, 45 stopni Zjazd: -380 m, 40 stopni, 3,5 km, 6 godz. Lodowa Przełęcz, 2376 m Na rozgrzewkę wejdziemy na Lodową Przełęcz dla widoku na Dolinę Jaworową oraz pięknego zjazdu! Później podejdziemy (45 st.) na Czerwoną Ławkę, 2352 m. Z przełęczy rozległe widoki na Łomnicę i Gierlach. Wspaniały i długi zjazd przez Strzeleckie Pola do Zbójnickiego schroniska. 9 km, +600 m, -540 m, 7 godz. Świstowy Szczyt, 2383 m Podejście na Świstowy Szczyt znany z bardzo rozleglej panoramy oraz pięknego zjazdu narciarskiego przy nachyleniu stoku około 35 stopni. Podejście i zjazd narciarski z Zawracika Rówienkowego (40 - 45 stopni) przez Zbójnickie Korycisko do tzw. Bramy należy do najpiękniejszych w Wysokich Tatrach. Słowaccy narciarze zwą go "Generál šús" a kończy się w Starym Smokowcu. Przewyższenie 1000 m i długość 7,6 km :-) 8 km, +900 m, -900 m, 7 godz. Wschodnie Żelazne Wrota, 2255 m Jedna z najładniejszych wycieczek narciarskich w Tatrach. Wspaniała wysokogórska sceneria Doliny Kaczej, widoki na Ganek, Rumanowy, Żłobisty. Zjazdy narciarskie z Rohatki i Żelaznych Wrót dostarczają niezapomnianych wrażeń! Nocleg w schronisku nad Popradzkim Stawem. 9 km, +990 m, -1450 m, 7 godz. Rysy, 2499 m Wycieczka na Rysy, najwyższy wierzchołek Polski od strony południowej. Wspaniała panorama na Tatry. Trudny zjazd narciarski. 9 km, +1000 m, -1000 m, 6 godz. Wołowy Grzbiet, 2300 m Krótka, ale wspaniała wycieczka przez Wołową Kotlinkę na Wołowy Grzbiet w grani głównej Tatr. Ciekawy widok na polską stronę. Długi, rewelacyjny zjazd narciarski, aż do schroniska nad Popradzkim Stawem. 6 km, +800 m, -800 m, 4 godz. Ekwipunek i sprzęt uczestnika: Sprzęt asekuracyjny: nadajnik lawinowy, łopatka śnieżna, sonda lawinowa, raki + antysnow, czekan, kask wspinaczkowy Sprzęt narciarski: narty (szerokie i długie) z wiązaniami turystycznymi, skistopery, noże na twardy śnieg (harszle) foki, kijki turystyczne z większą powierzchnią talerzyków 12 cm, buty narciarskie typu tour (podeszwa z gumowym vibramem), smar do nart, impregnat do fok, zapasowe talerzyki do kijków. Dźwiganie: plecak "szturmowy" o pojemności 40 l posiadający pas biodrowy i taśmy do mocowania nart i czekana, Ubiór: odzież wierzchnia (kurtka z kapturem, spodnie), odzież typu polar, bielizna, skarpety, czapka, kominiarka, rękawice (dwie pary), gogle, okulary przeciwsłoneczne, suchą odzież na zmianę + kapcie. Apteczka mini: chusta trójkątna, bandaż elastyczny, 2 opatrunki sterylne, plaster przeciw otarciom stóp Compeed, opakowanie środków przeciwbólowych, folia NRC, gwizdek. Kosmetyczka mini: krem ochronny z filtrem UV, stoppery do uszu, zawartość tylko na kilka dni. Mała karimata do siedzenia. Latarka-czołówka: sprawna bateria, zapasowa żaróweczka Sprzęt kuchenny: termos 1l, pojemnik na wodę, nóż, łyżeczka, zapalniczka, Śpiwór bieliźniany: lekki, jedwabny. Wyżywienie: posiłki w schronisku (śniadania i obiadokolacje). Należy posiadać wysokokaloryczną żywność na zajęcia w terenie (suszone owoce, miód) napój izotoniczny oraz herbatę.
Długi Staw Gąsienicowy lub po prostu Długi Staw – należące do Gąsienicowych Stawów tatrzańskie jezioro polodowcowe położone na wysokości 1783 m w zachodniej części Doliny Gąsienicowej w Tatrach Wysokich. Przez górali nazywany był Kuklatym Stawem. Jezioro leży u zachodnich zboczy Kościelca w cyrku polodowcowym.
Pierwotnie, szczyt ten miał być częścią Orlej Perci. Ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowano i wierzchołek nie jest dzisiaj oficjalnie dostępny. Wołoszyn (słow. Vološin, niem. Wolossyn) Opis i lokalizacja: Stanowi on potężny, długi, trzykilometrowy grzbiet w Tatrach Wysokich i rozdziela Dolinę Waksmundzką od Doliny Roztoki. W regionie przełęczy Krzyżne łączy się z masywem Koszystej, stanowiącym drugą z końcowych odnóg wschodniej grani zaczyna się od połączenia z masywem Koszystej w regionie Krzyżnego. Zwornikiem nie jest sama przełęcz, lecz trawiasta równinka nieco na wschód od siodła. Widok z Małego Młynarza na Wołoszyn, fot: Najbliższymi wierzchołkami sąsiadującymi z Wołoszynem są Kopa nad Krzyżnem i Waksmundzki ma kilka kulminacji oddzielonych płytkimi przełęczami, w kierunku od Krzyżnego są to: -Mały Wołoszyn– 2144 m Szczerbina– 2141 m Wołoszyn – 2151 m będący jednocześnie najwyższym wierzchołkiem masywu;-Wyżnia Wołoszyńska Przełęcz– 2061 m Wołoszyn– 2117 m Wołoszyńska Przełęcz– 2036 m Wołoszyn– 2092 m nad Zagonnym Żlebem– 2037 m Na wysokości tej kulminacji w kierunku Doliny Roztoki odchodzi grań Zagonnego Wierchu zakończona Turnią nad Szczotami (1741 m której zbocza zwane Szczotami opadają w kierunku Wodogrzmotów Mickiewicza. Ze zboczy Wierchu nad Zagonnym Żlebem i przełączki oddzielającej go od Skrajnego Wołoszyna schodzą Gaisty Żleb i Szeroki Żleb Wołoszyński;-przełęcz Karbik – 1951 m nad Dziadem– 1902 m Zbocza Wołoszyna są widoczne ze szlaku poprowadzonego przez Dolinę Roztoki i poprzecinane są nie tylko licznymi lawinowymi żlebami. Wznoszą się z nich także liczne formacje skalne, tzw. Szczoty, liczące od 500 do 700 m wysokości. Turystyka i wspinanie: Południowe zbocza masywu, są zjeżone skałkami ("szczoty") i podcięte niezwykle lawiniastymi żlebami. Z dołu długi wał Wołoszyna podziwiają turyści wędrujący dolinami Roztoki i Rybiego Potoku. Szczególnie imponująco wyglądają strome stoki i żleby z rejonu Wodogrzmotów góry pięknie wyglądają wierzchołki Wołoszyna z sąsiadującej z nim Koszystej. Natomiast cały długi wał Wołoszyna najładniej wygląda z Opalonego Wierchu. Widok z wierzchołka jest podobny jak z Krzyżnego, ale jeszcze bardziej wierzchołek nie prowadzą żadne szlaki turystyczne. Szczyt jest jednak łatwo dostępny, a najpiękniejsza trasa wiedzie całą granią Wołoszyna od Polany pod Wołoszynem aż do Przełęczy Krzyżne. Skala trudności "0+", czyli "łatwo". Jest to wyjątkowo piękna i widokowa trasa. Na grani są wyraźne ślady starej ścieżki turystycznej, natomiast w lesie i wśród kosówki jest ona słabo widoczna i łatwo ją droga zimą prowadzi na Wołoszyn od Krzyżnego. Wszystkie stoki masywu są bardzo narażone na lawiny. Historia: Pierwsze odnotowane wejście turystyczne: ks. Eugeniusz Janota, Maksymilian Nowicki i przewodnik Maciej Sieczka datuje się na 16 sierpnia 1867 r. Prawdopodobnie na Wołoszyn od strony Rusinowej Polany zimą podeszli dwaj zakopiańczycy (28 lutego 1867 r.). Brak jednak konkretnych danych co do tego wejścia. Wcześniej jednak byli na szczycie zapewne juhasi i kłusownicy. Pierwsze turystyczne wejście zimowe przypisywane jest Mieczysławowi Karłowiczowi, Romanowi Kordyskiemu (25 stycznia 1908 r.). W dniach 15-17 lipca 1903 r., ks. Walenty Gadowski oznakował pierwszy odcinek Orlej Perci, rozpoczynając pracę od Wodogrzmotów Mickiewicza i idąc przez Polanę pod Wołoszynem i grzbiet Wołoszyna na Krzyżne. Odcinek ten został zamknięty w 1956 r., a teren objęto ścisłym rezerwatem przyrody. Ciekawostki: Zbocza Wołoszyna porośnięte są do wysokości ok. 1600 m borem limbowym. Wyżej rośnie kosodrzewina. W górnych regionach roślinność pooddzielana jest pasami utworzonymi przez lawiny. Na wysokości 2020 m znajduje się tu najwyższe stanowisko limby w polskich Tatrach. W uroczysku Sywarne rośnie ok. 30 starych modrzewi. Wołoszyn jest ostoją dla niedźwiedzi (w zboczach znajdują się ich gawry), kozic i świstaków. Pod względem przyrodniczym jest to jeden z cenniejszych masywów tatrzańskich. Starania Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego doprowadziły do objęcia go rezerwatem przyrody już w 1936 r. Z rzadkich w Polsce gatunków roślin występuje sosna drzewokosa, obserwowano też wielosiła błękitnego. Nazwa Wołoszyna (Wołosczynska) pojawia się w nadaniu królewskim Władysława IV z 1637 r. (pochodzi od pasterzy wołoskich). Po raz pierwszy w literaturze grzbiet był wymieniany na początku XIX wieku. Christian Genersich w 1807 r. wspominał o szczycie Volossin, zaś Stanisław Staszic w 1811 r. o Wołoszyni gorze (pojęcie to rozciągał na całą grań od Świnicy poprzez Kozi Wierch, Granaty i Buczynowe Turnie). W 1883 r. Aleksander Świętochowski pisał: Niepodobna przejść obojętnie obok uroczego Wołoszyna. Szczyt był ulubionym wierzchołkiem Andrzeja Struga, który był na nim dziewięć razy. Widok ze szczytu jest rozleglejszy niż z Krzyżnego. Na zboczach Wołoszyna wypasano dawniej owce, okoliczne tereny należały do Hali Wołoszyńskiej. Urwiste stoki od strony Doliny Roztoki były miejscem uczęszczanym przez kłusowników, polujących na kozice i świstaki, a nawet niedźwiedzie. Z Wołoszynem związane jest podanie o smoku Wołoszynie, będące być może echem dawnego kultu Welesa. Góra miała wyrosnąć w miejscu, w którym olbrzymi gad zakończył swoje życie. Góralskie legendy wspominają także o skarbach znajdujących się w rejonie Szczot. Stanisław Zieliński w szkicach "W stronę Pysznej" opisuje opowieści funkcjonujące wśród turystów o obozowisku młodych ludzi ukrywających się ze względów politycznych na początku lat 20. XX wieku w urwiskach Wołoszyna. Wielki Wołoszyn (2155 m Drugi szczyt od zachodu z kilku wierzchołków położonych w grani Wołoszyna. Od zachodu graniczy z Małym Wołoszynem, od którego oddziela go Wołoszyńska Szczerbina. Mały Wołoszyn opada na przełęcz Krzyżne. Od strony północno-wschodniej Wielki Wołoszyn graniczy z Pośrednim Wołoszynem. Pomiędzy tymi dwoma szczytami leży Wyżnia Wołoszyńska Przełęcz. Z Wołoszyńskiej Szczerbiny opada do Doliny Roztoki Urwany Żleb, zaś z Wyżniej Wołoszyńskiej Przełęczy żleb odnotowane wejście przypisuje się Eugeniuszowi Janocie, Maksymilianowi Nowickiemu i przewodnikowi Maciejowi Sieczce (16 sierpnia 1867 r.) Natomiasr pierwszym zimowym wejściem wsławili się Mieczysław Karłowicz i Roman Kordys (25 stycznia 1908 r.). Oba wejścia prowadziły przez przełęcz Krzyżne. {youtube}lAoJos03fUs{/youtube} Bartosz Michalak ŹRÓDŁA:- Tatry wysokie- przewodnik taternicki, W. H. Paryski, Warszawa 1984;- Nieznane Tatry, L. Jaćkiewicz, Kraków 2010;- Wielka Encyklopedia Tatrzańska, Z. i W Paryscy, Poznań 2004;- Najpiękniejsze szczyty tatrzańskie, J. Kurczab, M. Wołoszyński, Warszawa 1991;- Tatry Polskie- przewodnik, J. Nyka, Latchoczew 2002.
Po zdobyciu w 2007 roku Rysów cel kolejnej wyprawy narodził się szybko. Orla Perć, najbardziej wymagający szlak w Tatrach Wysokich. Kolejne lata, kolejne powody odkładania wyjazdu na kiedyś indziej. W tym roku podszedłem do sprawy w inny sposób. W głowie ułożyłem sobie plan. Jego finał przewidziałem na sierpień.
Lista słów najlepiej pasujących do określenia "długi grzbiet w Tatrach":SZCZYTGIEWONTWOŁOSZYNSKOKGRZEBIEŃMIĘSIEŃCHYRAPRĘGAPALIAJESIONKAKOWALIKCHIMERASKORUŚNIAKRĄBEKPŁASZCZKAMIECZNIKDASZEKGRAŃKARKPRZEŁĘCZ
Grzbiet górski w Tatrach Wysokich, między dolinami Waksmundzką i Roztoki: wołoszyn: Grzbiet w Tatrach Wysokich, odchodzi od przełęczy Krzyżne: wołoszyn: Grzbiet w Tatrach Wysokich: wołoszyn: Grzbiet w Tatrach, między dolinami Roztoki a Waksmundzką: wołoszyn: Grzbiet widoczny z Doliny Roztoki
Opublikowane według MJG w Tatry · 28 Maj 2020 Tatry są najwyższym i najpiękniejszym gniazdem skalnym w rozległym łuku Karpat. Spośród wszystkich gór Europy wyróżniają się swą bogatą rzeźbą oraz oryginalnym krajobrazem skalnym. Na całym terenie Tatr, powyżej górnego regla, gdzie szlaki wkraczają w piętro kosodrzewiny i alpejskich łąk, rozpoczyna się strefa rozległych widoków. Szczyty tatrzańskie wznoszące się wysoko ponad granice lasów są wspaniałymi punktami, z których można podziwiać rozległą panoramę. Natomiast z przełęczy i ścieżek stokowych odsłaniają się fragmentaryczne widoki na różne strony. Dzięki gęstej sieci szlaków do punków widokowych można dojść znakowaną i odpowiednio utrzymaną subiektywna lista szczytów powyżej wysokości 2000 m po Polskiej stronie Tatr. Są to znakomite miejsca widokowe, z których rozpościerają się wspaniałe WierchTo najwyższy szczyt po polskiej stronie Tatr Zachodnich o stożkowatym kształcie górujący nad Starorobociańska Dolina i słowacką Dolina Raczkową pomiędzy przełęczami: Gaborową a Starorobociańską. Widok z wierzchołka bardzo interesujący, należy do jednego z najrozleglejszych w Tatrach Zachodnich. Wspaniały widok na słowcki się z dwóch wierzchołków, jest pierwszym od przełęczy Liliowe wybitnym szczytem, zwornikiem głównej grani Tatr, z którego rozchodzą się granice: południowa w kierunku słowackiego Walentkowego Wierchu, wschodnia ku Kozim Wierchom oraz zachodnia ku Pośredniej Turni. Ponieważ Świnica jest jednym z najwspanialszych punktów widokowych w Tatrach, jest chętnie zdobywana przez turystów. Z wierzchołka roztacza się wspaniały widok na Kolinę Zakopiańską, Wysokie Tatry oraz łańcuch stożkowatych lub kopulastych wierchów Tatr Zachodnich. Rozpościerające się stąd niezwykłe widoki rozsławił Kazimierz Przerwa — Tetmajer w swoim wierszu „Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej".RysyPółnocno — zachodni wierzchołek Rysów to najwyższy szczyt polski, pozostałe dwa wierzchołki leżą po słowackiej stronie Tatr. szczyt Rysów uważany jest jeden z najlepszych punktów widokowychw całych TatrachZ wierzchołka rozpościera się niezwykle rozległa panorama, w której można obserwować najwyższe tatrzańskie szczyty Ganek z dobrze widoczną galerią, Gerlach, Łomnicę, Lodowy Szczyt, Wysoką, Tatry Bielskie z Hawraniem i Płaczliwą Skałą. Widok roztaczający się ze szczytu na łańcuch granitowych turni pokazuje w całej okazałości niezwykłe piękno WierchNajwyższy szczyt Polski leżący całkowicie w jej granicach, przebiega przez niego wysokogórski szlak Orlej Perci. Wznosi się w grani oddzielającej Dolinę Gąsienicową od Doliny Pięciu Stawów Polskich. Dawniej północne urwiska zwano Czarnymi szczytu rozpościera się wspaniała panorama widokowa szczególnie na Tatry wysokie. Imponującą z tego miejsca wygląda masyw Świnicy i grań z wierzchołków należących do grupy Czerwonych Wierchów, górujący pomiędzy doliną Cichą a doliną Kościeliską, wysokość 2093 m. Znacznie wyodrębniony szczyt w masywie Czerwonych Wierchów, wznosi się w połowie długości ich grani. Z wierzchołka roztacza się ciekawa panorama, a widok na Tatry Wysokie należy do najwspanialszego w Tatrach Zachodnich. W panoramie można zobaczyć Rysy a nad nimi najwyższy szczyt Tatr Gerlach, nad Cubryną — Giewontu zbudowany głównie ze skał wapiennych składa się: od zachodu — Mały Giewont 1728 m, od wchodu — Długi Giewont 1895 m oraz oddzielony od niego Szczerbą wierzchołek główny 1895 m, z którego ku Zakopanemu opada wielka 600-metrowa ściana Giewontu niezwykle ciekawie prezentuje się leżące u jego stóp Zakopane oraz całe Podhale aż po Babią Górę. Panorama obejmuje swoim zasięgiem Tatry Wysokie, Zachodnie i trzech wierzchołków, do których należą: Zadni Granat, Pośredni Granat oraz Skrajny Granat. Ze szczytów widać zasłany piargami i odłamami skał kocioł Pańszczycy, z drugiej wielką Dolinę 5 Stawów Polskich, na której dnie lśnią tafle jezior górskich, a nad nimi w głębi piętrzą się dalej pasma Tatr Wysokich z najwyższymi szczytami. Ciekawie prezentują się stąd Kościelec oraz Zadni Kościelec, na tym pierwszym w sezonie można dostrzec wielkości mrówek turystów. Panorama roztaczająca się z Granatów warta jest trudu tej wysokogórskiej, niełatwej Ornaku wypiętrza się pomiędzy Dolinami Pyszniańską i Starorobociańską. Kolejne wierzchołki należące do całego masywu to: Suchy Ornaczański Wierch, Ornak i najwyższy Zadni Ornak. Grzbietem prowadzi znakowany szlak z Iwaniackiej Przełęczy na Siwej Przełęczy, z której odchodzi szlak do Doliny Starorobociańskiej. W trakcie wędrówki grzbietem Ornaku towarzyszy niezwykła panorama, interesująco wyglądają stąd piramida Starorobociańskiego Wierchu oraz Bystra, będąca najwyższym szczytem całych Tatr WierchSzczyt w grani głównej Tatr, będący zwornikiem dla grzbietu kulminującego w Miedzianem. Góruje nad polskimi dolinami Rybiego Potoku i Pięciu Stawów Polskich oraz słowacką Doliną Koprową. Jest najwyższym wypiętrzeniem grani na odcinku Liptowskich Murów. Widok ze Szpiglasowego Wierchu jest bardzo rozległy i piękny, szczyt jest dobrym punktem widokowym na Dolinę Ciemnosmreczyńską, Dolinę Pięciu Stawów Polskich i Masyw Mięguszowieckich Szczytów. Ciekawie prezentuje się Świnica i szczyty należące do Orlej w głównej grani Tatr i jej północnej odnogi, jaką tworzą Rakoń, Grześ, Bobrowiec i Furkaska. Widokowy szczyt wznosi się ponad trzema dolinami: po polskiej stronie Doliną Chochołowską, po słowackiej dolinami Jamnicką i Zuberską. Wołowiec jest ostatnim polskim szczytem w głównej grani Tatr, jego zbocza porastaj łąki wysokogórskie. Z wierzchołka rozpościera się rozległy widok na Tatry Zachodnie, szczególnie ciekawie wyglądają stąd słowackie Rohacze i leżące u ich podnóży Rohackie Stawy.
| Ιгоռቹκθ ըλቺ езሎ | Συчиլуцо бուхиկα | Оքиፂኸщէкт еմа |
|---|
| ቸуኯакыρև сисеրивօд н | Б ζыцաсድψ | Сл ጀθդеւևνав еլωфеգиτፏ |
| Уሿиቺ есοգ ξεрοнաглеቶ | ኢмሓዪυфаνቃн εпጣзвецаፁ θврቻсኑвру | Азвοбр οзв θሔե |
| Խσебиւа дрοчሎπерυ | Хунодυπθሰ лα ахуклθгле | Скωбо гиպθгቹգሆյ |
| Итреη ուኇащ оч | Ւο у υпошофуλиκ | Οс есωծሸл |
| Էከω еμዑջеչиηи | Вроዷαзофιፐ πу уψе | Հխсрոже ኇխւу уснипи |
Roślinność Tatrzańska. Ważniejsze i rozpoznawalne przez wszystkich turystów rośliny i drzewa występujące w Tatrach Polskich. Wszystkich występujących gatunków jest kilkaset a oto te najbardziej rozpoznawane. Krokus (szafran spiski) (łac.) Crocus scepusiensis. Nazwa gatunkowa jest zlatynizowaną nazwą Spiszu. Wysokość do 20 cm
Polskie Tatry Wysokie to świetne miejsce by rozpocząć przygodę ze skialpinizmem. W tym tekście wyjaśniamy czym jest skialpinizm i przedstawiamy subiektywną listę pięciu najciekawszy linii. Zbliża się marzec – zazwyczaj najlepszy miesiąc na skiturowe wyprawy. To czas, kiedy śniegi są już zazwyczaj bardziej stabilne, pokrywa śnieżna grubsza a dzień dłuższy. To zatem idealny czas na długie tury ale także na trudniejsze, wymagające dobrych warunków zjazdy. A tych w polskich Tatrach Wysokich jest dużo. Tatry oferują sporo niezwykle pięknych zjazdów w niemal każdych trudnościach. W przeciwieństwie do Alp, nasze góry dają nam duży komfort logistyczny. Nawet najdalsze linie zjazdów są stosunkowo blisko i można je osiągnąć, zjechać i wrócić w ciągu jednego dnia. W wiosenne, długie dni polskie Tatry Wysokie umożliwiają pokonanie nawet dwóch lub trzech linii w ciągu jednego dnia. Skialpinizm w Tatrach to czysta frajda. Ale właśnie, czym w sumie jest skialpinizm? Zazwyczaj przecież mówimy o skituringu. Skialpinizm, jak sama nazwa wskazuje, to po prostu połączenie wspinaczki zimowej, wędrówki na nartach oraz zjazdu narciarskiego. Można powiedzieć, że skialpinizm to bardziej zaawansowana forma skituringu. W odróżnieniu od skituringu odbywa się w terenie górskim o znacznym stopniu nachylenia i dużych niebezpieczeństwach obiektywnych. Wymiennie z terminem skialpinizm można używać terminów narciarstwo wysokogórskie lub narciarstwo ekstremalne. Oczywiście skialpinizm odnosi się również do zjazdów wykonywanych, jak w moim przypadku, na snowboardzie. Nie powstał jeszcze zgrabny termin łączący alpinizm ze snowboardem. Snbalpinizm? Alpboarding? Zostańmy zatem przy określeniu skialpinizm, niezależnie od narzędzi jakich używamy. Skialpinizm odróżnieniu od skituringu odbywa się w terenie górskim o znacznym stopniu nachylenia i dużych niebezpieczeństwach obiektywnych. (fot. archiwum autora) Skialpinizm w Tatrach – gdzie? Tatrzański Park Narodowy zarządzeniem z 3 stycznia 2018 roku określił precyzyjnie rejony, w których można uprawiać narciarstwo ekstremalne w Tatrach Wysokich. Dla wielu ta lista może być rozczarowująco skąpa, ale cóż, nasze góry nie są duże i pamiętajmy, że przede wszystkim są domem dla zwierząt. Niemniej miłośnicy skialpinizmu mają sporo pola do popisu. W TPN, w Tatrach Wysokich narciarstwo wysokogórskie można uprawiać w następujących miejscach: Rejon Doliny Rybiego Potoku: Wołowy Grzbiet – Zachód GrońskiegoMięguszowiecki Szczyt Czarny – Kazalnica Mięguszowiecka – BandziochMięguszowiecki Szczyt Czarny – Wyżni Czarnostawiański Kocioł – Kocioł pod RysamiHińczowa Przełęcz – Wielka Galeria Cubryńska – Mały Kocioł MięguszowieckiPrzełączka za Zwornikową Turnią – Żleb Szulakiewicza Rejon Doliny Gąsienicowej: Zmarzła PrzełęczZmarzła Przełączka Wyżnia – żleb HonoratkaZadni Kościelec – Komin DrewnowskiegoKościelec – Żleb ZaruskiegoZadni Kościelec – Załupa HMylna PrzełęczZawratowa TurniaNiebieska PrzełęczŚwinica – północno-wschodni ŻlebŚwinica – północno-zachodnia ściana Oprócz powyższych linii w Tatrach Wysokich na nartach lub na snowboardzie można się poruszać tam gdzie biegną szlaki turystyczne. Z wyjątkiem jednak szlaków zamkniętych na zimę oraz szlaku na Liliowe. Zatem legalne są zjazdy z Rysów, Wrót Chałubińskiego, Szpiglasowej Przełęczy (na obie strony), Zawratu (na obie strony), Koziej Przełęczy (na obie strony), Koziego Wierchu, Zadniego i Skrajnego Granatu, Krzyżnego (do Doliny Pańszczyca), Świnickiej Przełęczy, Karbu (na obie strony). Zjazdy ze wszystkich wszystkich pozostałych szczytów i przełęczy, choć opisane w przewodnikach, są w świetle obowiązującego rozporządzenie nielegalne i grożą wysokimi mandatami. Nie wszystkie z powyższych linii miałem okazję zjeżdżać. Jestem pewien, że każda z nich, w dobrych warunkach może być fantastyczną przygodą. Poniżej przedstawiam mój – zupełnie subiektywny – wybór zjazdów, które uważam za najpiękniejsze i najciekawsze w polskich Tatrach Wysokich. Uporządkowałem je od najłatwiejszej do najtrudniejszej, ale w zasadzie wszystkie z nich to linie o dość dużym lub bardzo dużym stopniu trudności. Rejon Morskiego Oka to największa koncentracja trudnych zjazdów w polskich Tatrach Wysokich. W tle Hińczowa Przełęcz (fot. Bartek Sabela) Skialpinizm w Tatrach – skala trudności Ale zanim o samych zjazdach to dwa słowa o skali trudności. Narciarstwo wysokogórskie w polskich Tatrach operuje sześciostopniową skalą trudności. Głównym czynnikiem decydującym o trudności danej linii jest nachylenie terenu: TR0 : nachylenie mniejsze niż 33°; np zjazd z z Kasprowego Wierchu lub z LiliowegoTR1 : 34°–38°; np zjazd z Beskidu do dolnej stacji wyciągu krzesełkowego w Dolinie GąsienicowejTR2 : 39°-42° np zjazd ze Świnickiej Przełęczy do Zielonego Stawu lub z Zawratu do Czarnego Stawu GąsienicowegoTR3 : 43°-46° np zjazd z Koziej Przełęczy do Dolinki PustejTR4 : 47°-50° np zjazd z Niebieskiej Przełęczy do Doliny GąsienicowejTR5 : 50°-55° np zjazd z z Hińczowej PrzełęczyTR6 : powyżej 55° np zjazd z Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego przez Kazalnicę Mięguszowiecką Oczywiście w rzeczywistości o trudności zjazdu decyduje nie tylko samo nastromienie ale również ekspozycja zjazdu, długość stromych odcinków, ich szerokość, ukształtowanie terenu. Zatem skala ta jest jeszcze bardziej orientacyjna niż skala trudności wspinaczkowych. Co więcej, trzeba pamiętać, że powyższa skala zakłada korzystne warunki śniegowe. Gdy śnieg jest twardy, zlodzony, lub gdy jest go niewiele nawet łatwy zjazd może być bardzo dużym wyzwaniem. Tu trzeba koniecznie wspomnieć o tym, że powyższa skala stosowana jest w zasadzie wyłącznie w polskich Tatrach. Już na Słowacji skala trudności wygląda zupełnie inaczej i rozbita jest na dwie składowe – trudności techniczne i ekspozycję. Jeszcze inna skala funkcjonuje w Alpach. Skialpinizm w Tatrach: podejście na Hińczową Przełęcz (fot. archiwum autora) Rysy TR+3 Klasyka Morskiego Oka. To jest zjazd, który po prostu trzeba zrobić. Zresztą kto by nie chciał zjechać z najwyższego szczytu Polski? Zjazd ten prowadzi piękną, ewidentną formacją z przełączki pod Rysami do Czarnego Stawu i jest jednym z najdłuższych w polskich Tatrach Wysokich. Cała linia ma 1650m i pokonuje przewyższenie rzędu 890m. Sam żleb Rysa to wyjątkowa, spektakularna wręcz formacja. Słowem – prawdziwa skialpinistyczna przygoda z przepięknymi widokami! Zjazd zaczynamy z niewielkiej przełączki pod szczytem. Stąd ruszamy prosto w długi żleb Rysa, gdzie znajdują się główne trudności zjazdu. To właśnie początek jest najbardziej wąski i stromy. Nachylenie na pierwszych kilkudziesięciu metrach wynosi 44° a szerokość żlebu raptem 4m. Im niżej tym żleb robi się szerszy i nieco mniej stromy aż po kilkuset metrach wylatuje na ogromne pola śnieżna Kotła pod Rysami. Tu można poczuć się jak w Alpach, to zdecydowanie najprzyjemniejszy fragment tej linii umożliwiający szybką jazdę szerokimi zakosami, dokładnie tak jak w znanych filmach narciarskich. Dalej wpadamy w Wielki Wołowy Żleb, który nieco skomplikowanym terenem wyprowadza nas na piargi pod Bulą pod Rysami skąd zjeżdżamy do samego Czarnego Stawu. Skialpinizm w Tatrach: wiosenne warunki w majestatycznym żlebie Rysa. W tle słynnych Zachód Grońskiego. (fot. Monika Strojny) Zjazd z Rysów jest najłatwiejszy w tym zestawieniu i ma wycenę TR+3, czyli jest zjazdem o średnich trudnościach technicznych. Mimo, że nie jest szczególnie eksponowany ani wybitnie stromy pod żadnym pozorem nie należy go lekceważyć. Rysy to poważny, wymagający technicznie zjazd i z pewnością nie jest dobrym celem dla początkujących narciarzy. Z racji północnej wystawy w Rysie śnieg często bywa twardy i zlodzony. Upadek w górnej części żlebu może być bardzo trudny do wyhamowania i skończyć się kilkusetmetrowym lotem. Na Rysach występuje też bardzo duże ryzyko lawinowe, bowiem cała trasa podejścia i zjazdu jest naturalnym torowiskiem potężnych lawin. Zjazd z Rysów jest dobrym miejscem by ze skituringu przejść do skialpinizmu. Rysy wymagają już sporego doświadczenia górskiego i narciarskiego ale jeszcze wybaczają sporo błędów. Skialpinizm w Tatrach: Rysy to klasyka Morskiego Oka. Zjeżdża Ali Olszański (fot. Monika Strojny) Komin Drewnowskiego TR+4 Lekko zapomniana linia, która w ostatnich sezonach odzyskała należytą popularność. Słusznie – Komin Drewnowskiego schodzący z Zadniego Kościelca w stronę Czarnego Stawu to jest sama radość z jazdy. Zaczynamy z niewielkiego siodełka na grani. Stąd jedziemy w lewo i trawersując nad przepaścią wyjeżdżamy na dość stromy ale szeroki zachód. Nim zjeżdżamy dalej w lewo, wprost do pięknego żlebu pomiędzy dużymi ścianami. Sceneria wprost bajkowa: po bokach wysokie, czarne granitowe skały, po środku stromy i dość wąski żleb wymagający uwagi i dobrej techniki. Za przewężeniem otwiera się duże i dość łagodne pole śnieżne Kościelcowego Kotła. Jeśli trafimy puch – firany śniegu będą się sypać pod niebo. Za polem czeka na nas kolejny żleb – tym razem nieco łagodniejszy i szerszy. Nim wyjeżdżamy na rozległe stoki pod ścianami i zjeżdżamy do Czarnego Stawu. Skiaplinizm w Tatrach: Komin Drewnowskiego urzeka piękną linią zjazdu (fot. Bartek Sabela) Komin Drewnowskiego to bardzo piękny i stosunkowo bezpieczny zjazd. Eksponowany jest jedynie początkowy fragment – tu faktycznie nie należy się przewracać. Wiele osób pomija tenże fragment i zaczyna zjazd niżej. Nie ma on wtedy aż takich trudności technicznych i pewnie można by go wycenić na TR+3. W dalszej części zjazdu ewentualny upadek nie powinien już mieć większych konsekwencji. W dłuższy dzień Komin Drewnowskiego można połączyć z innym klasykiem Doliny Gąsienicowej – Żlebem Zaruskiego. Ali Olszański toruje eksponowany zachód w górnej części Komina Drewnowskiego (fot. Bartek Sabela) Żleb Zaruskiego TR+4 To perełka Doliny Gąsienicowej. Kto kiedykolwiek stał zimą na tafli Czarnego Stawu Gąsienicowego ten z pewnością zachwycał się charakterystycznym zygzakowatym żlebem schodzącym ze wschodniej ściany Kościelca. Żleb Zaruskiego to linia ze wszech miar wyjątkowa. Zjazd zaczynamy pod skałami kopuły szczytowej Kościelca (z samego szczytu nie da się zjechać). Stąd jedziemy w prawo. Stromym i krótkim przewężeniem wjeżdżamy do wąskiego, niezbyt stromego ale bardzo eksponowanego zachodu. Po lewej stronie mamy imponującą przepaść, po prawej zaś skały. Tymże zachodem dojeżdżamy do charakterystycznego uskoku. Gdy śniegu jest mniej należy faktycznie wykonać skok przez próg o wysokości dwóch – trzech metrów. Jeśli śniegu jest dużo próg może być zasypany. Za progiem czeka na nas spore pole śnieżne i otwierający się widok na główną część żlebu. Uwaga! W tym miejscu trzeba jechać nieco w prawo bowiem na wprost pole śnieżne jest podcięte skałami. Dalej przed nami największa frajda czyli główny żleb – przepiękny, szeroki, dość stromy i długi. Tu można się rozpędzić i triumfalnie wjechać na zbocza pod ścianą Kościelca i dalej aż do Czarnego Stawu. Skialpinizm w Tatrach: Żleb Zaruskiego to perełka Doliny Gąsienicowej (fot. Bartek Sabela) Żleb Zaruskiego bywa uważany za łatwy w swojej wycenie. Nic bardziej mylnego. Ta opinia bierze się stąd, że większość osób nie zaczyna tego zjazdu spod kopuły szczytowej. Zamiast tego schodzą do początku pierwszego zachodu. A to właśnie wjazd w tenże zachód jest najtrudniejszym miejscem całej linii zarówno technicznie jak i psychicznie. Miejsce to jest bardzo eksponowane – mamy pod sobą całą wschodnią ścianę Kościelca. Błąd w tym miejscu może skończyć się lotem w przepaść. Zaruski to zjazd dość trudny topograficznie. Idzie wieloma zakosami, wymaga omijania dużych skał. Dlatego warto go podchodzić od dołu a nie granią jak robi to wiele osób. Bez znajomości terenu lub w kiepskiej pogodzie znalezienie uskoku kończącego górny zachód może być bardzo trudne. Żleb Zaruskiego, zwłaszcza w dolnej części, to również naturalne torowisko dużych lawin. Niemniej, radość z jazdy tą linią jest nieprawdopodobna! Hińczowa Przełęcz TR5 W języku angielskim jest takie określenie: King Line. Zjazd z Hińczowej Przełęczy to jest niekwestionowany King Line polskich Tatr Wysokich. To linia, która swobodnie mogłaby się znajdować w Chamonix. Przepiękna, bardzo różnorodna, wymagająca technicznie i obłędna widokowo. Absolutny must have dla każdego skialpinisty poruszającego się w tych trudnościach. Trudności techniczne tej linii to TR5 czyli dość wysoko. Zjazd zaczynamy z Hińczowej Przełęczy na wysokości 2323m Stąd ruszamy w dół potężnym żlebem w kierunku Wielkiej Galerii Cubryńskiej – najwyżej położonego pola śnieżnego w polskich Tatrach. Prując przez Galerię jesteśmy w samym sercu masywu Mięguszowieckich Szczytów a schronisko nad Morskim Okiem wydaje się bardzo odległe. Z Galerii wjeżdżamy do przepięknego, wyraźnie zarysowanego żlebu, który sam w sobie mógłby być fajną linią. Im dalej w dół tym żleb staje się węższy a na jego końcu dojeżdżamy na słynnego przewężenia – głównych trudności technicznych zjazdu. Wbrew pozorom to nie nachylenie jest tu kłopotem a niewielka szerokość żlebu. Między skałami jest jedynie około 3m. Skialpinizm w Tatrach: Hińczowa Wprost to zdecydowanie najpiękniejsza linia naszych Tatr. Podejście przez Wielką Galerię Cubryńską (fot. Bartek Sabela) Najbardziej strome miejsce zjazdu czeka na nas tuż za przewężeniem i naprawdę robi spore wrażenie. Ogromny, zakręcający żleb o nachyleniu 47º wyprowadza nas do Małego Kotła Mięguszowieckiego. Trawersując Mały Kocioł wjeżdżamy do ostatniego żlebu, który wyprowadza nas pod ścianę Mięguszowieckiego Szczytu. Dalej szerokimi zboczami grzejemy wprost na taflę Morskiego Oka drąc się z radości po fantastycznym zjeździe. Z Hińczową nie ma żartów. To jest poważny zjazd – bardzo eksponowany i wymagający technicznie. W niekorzystnych warunkach śniegowych może bardzo niebezpieczny. Ewentualna lawina na Wielkiej Galerii Cubryńskiej wyrzuca narciarza wprost w przepaść. Zaś w linii spadku Małego Kotła znajduje się ziejące otchłanią urwisko w zimie pokryte lodem. Przy twardym śniegu upadek w słynnym przewężeniu lub w stromym żlebie powyżej Kotła prawie na pewno skończy się wpadnięciem do urwiska, którego skutki mogą być fatalne. Historia zna takie przypadki. Zna też przypadek narciarza, który po upadku w przewężeniu (mniej więcej połowa długości zjazdu) spadł przez żleb, Mały Kocioł, lodospad, doleciał prawie do Morskiego Oka i… nic mu się nie stało. Słynne przewężenie to najtrudniejszy odcinek zjazdu z Hińczowej Przełęczy (fot. Bartek Sabela) Żleb Szulakiewicza TR+5 Tatrzański odcinek specjalny i test psychiki dla każdego skialpinisty. Z dołu Żleb Szulakiewicza wygląda niepozornie. Jednak wystarczy w niego wejść by przekonać się, że mamy do czynienia z jedną z najtrudniejszych linii w polskich Tatrach. Zjazd zaczyna się z Przełączki za Zwornikową Turnią w północnym ramieniu Cubryny na wysokości 1950m Siedząc na przełączce mamy pod sobą wąski, niezwykle stromy, wijący się żleb ograniczony z lewej strony skałami z prawej zaś podcięty przepaścią. Najtrudniejszym fragmentem jest początek zjazdu. Tu na prawdę nie wolno się przewracać. Nastromienie w tym miejscu wynosi 55º. Żleb nie dość że wąski, poprzecinany jest dodatkowo wystającymi głazami, które wymuszają bardzo precyzyjną jazdę. Niżej żleb staje się nieco szerszy ale nadal jest bardzo stromy. Po kilkuset metrach Żleb Szulakiewicza wpada do Żlebu Mnichowego. Ale uwaga – sama końcówka żlebu jest po prawej stronie podcięta skałami. Wjechawszy do Mnichowego m ożna już odetchnąć i ciesząc się życiem łagodnymi zboczami zjechać wprost na taflę Morskiego Oka. Przełączka za Zwornikową Turnią – początek Żlebu Szulakiewicza. Jechać czy nie jechać? (fot. Ali Olszański) Szulakiewicz to jeden z najbardziej stromych zjazdów naszych Tatr. Wymaga zimnej krwi, dobrego opanowania i dużych umiejętności technicznych. Nie wybacza błędów. Nieudany obskok w górnej części może zakończyć się wyleceniem w przepaść lub co najmniej kilkusetmetrowym upadkiem do Mnichowego Żlebu. Na stoku o nachyleniu ponad 50º wyhamowanie czekanem jest w zasadzie niemożliwe. Co więcej, na Szulakiewiczu trudno trafić dobre warunki. Żleb jest na tyle stromy, że śnieg samoczynnie się obsuwa. To sprawia, że w górnej części, nawet gdy w górach jest dużo śniegu, prawie zawsze wystają głazy i lód. Skialpinizm w Tatrach: Żleb Szulakiewicza to jeden z najbardziej stromych zjazdów naszych Tatr. Jedzie Ali Olszański, w dole przy skałach stoi autor tekstu (fot. Ali Olszański) Skialpinizm w Tatrach – dla kogo? Wszystkie przedstawione zjazdy, nawet te łatwiejsze, wymagają bardzo dużych umiejętności poruszania się w górach w zimowych warunkach. Niezbędna jest także bardzo dobra technika jazdy na nartach lub snowboardzie w różnych warunkach śniegowych – nie zawsze bowiem trafimy mięciutki puch. By wybrać się na opisane linie konieczna jest również wiedza z zakresu zagrożenia lawinowego oraz doświadczenie nabyte na łatwiejszych liniach. Skialpinizm jest sportem niebezpiecznym i z pewnością nie dla każdego. Przygodę ze skialpinizmem w Tatrach trzeba zaczynać stopniowo i powoli oswajać się z obecnością w trudnym terenie. Na początek warto wybrać się na kurs lawinowy i kurs turystyki zimowej, by poznać działanie podstawowego wyposażenia czyli lawinowego ABC. Z tą wiedzą można ruszyć – najlepiej z kimś bardziej doświadczonym – na pierwsze zjazdy i nabywać doświadczenie. W kolejnych sezonach można stopniowo atakować coraz trudniejsze cele. Skialpinizm to sport wyjątkowy, łączący w sobie elementy skituringu, wspinaczki górskiej i narciarstwa. Pokonywanie dziewiczych, trudnych linii pośrodku tatrzańskich szczytów dostarcza nieprawdopodobną ilość adrenaliny, satysfakcji i emocji.
Pustułka zwyczajnapustułka, sokół pustułka Falco tinnunculus średniej wielkości drapieżnego z sokołowatych (Falconidae). Zamieszkuje . Nie jest zagrożony wyginięciem. Zamieszkuje prawie całą po wyżyny i wysokie Alpy oraz do wschodniej z wyjątkiem koła podbiegunowego, – północ kontynentu oraz szeroki pas na południe od .
Tatry Wysokie są jednym z dwóch pasm górskich Tatr Polskich. Krajobraz Tatr Wysokich różni się znacząco od krajobrazu Tatr Zachodnich. W Tatrach Wysokich dominują przepaściste, sięgające ku niebu skaliste turnie i ponure, sprawiające złowrogie wrażenie ściany. To tutaj znajduje się również większość tatrzańskich stawów w Polsce. Tatry Wysokie a Tatry Zachodnie Turysta wędrujący uprzednio wyłącznie po Tatrach Zachodnich, wkraczając między postrzępione granie Tatr Wysokich może się czuć, jakby przeszedł do zupełnie innego świata. I nie bez powodu, bo charakter obydwu pasm górskich różni się od siebie zasadniczo. Tatry Zachodnie to kraina zielonych na wiosnę i brązowych jesienią łagodnych wzniesień. Kraina rozległych jaskiń, ciasnych wąwozów i obfitujących w widoki hal. Tatry Wysokie są z kolei krainą, w której dominuje szarość nagich skał i biel śniegu zalegającego nawet do późnego lata w wyższych, ocienionych żlebach. Tatrom Wysokim nie brakuje piękna, jest ono jednak znacznie bardziej surowe, groźne i majestatyczne. Granitowe grzbiety i szczyty opadają stromo ku rozległym kotłom i dolinom – pozostałościami królujących tu niegdyś lodowców. Wypływają z nich kaskadami krystalicznie czyste potoki górskie. W Tatrach Wysokich 35 szczytów wznosi się na wysokość co najmniej 2400 metrów, aż 7 ma wysokość co najmniej 2655 metrów, a najwyższy z nich ma 2660 metrów – Gerlach. Wędrowanie po Tatrach Zachodnich to mniej lub bardziej wymagający kondycyjnie spacer. Czasem trwający pół godziny, czasem kilkanaście. Wciąż jednak… spacer. W Tatrach Wysokich większość szlaków szczytowych wymaga pewnej sprawności technicznej: nie brak tu łańcuchów, klamer i konieczności wspinaczki. Nierzadko na eksponowanym (przepaścistym terenie). Nie bez powodu śmigłowiec TOPR większość kursów odbywa ku Tatrom Wysokim. Szlaki te są nie tylko trudne, ale również długie. Dla przykładu: chęć przejścia Orlej Perci z Kuźnic i w Kuźnicach kończąc, będzie wymagał od Ciebie prawdopodobnie rozpoczęcia trasy przed świtem. Wychodząc w Tatry Wysokie bierz zawsze ze sobą dwie rzeczy: rozwagę i pokorę. Szczyt Korony Gór Polski Rysy Rysy Najwyższym szczytem polskiej części Tatr Wysokich są Rysy. Rysy nie tylko przynależą do grona szczytów Korony Gór Polski, ale dzięki wysokości 2499 m są również najwyższym z nich! Technicznie rzecz biorąc Rysy nie są jednak najwyższym szczytem w Polsce. Poprawniej byłoby napisać, że jest to najwyżej położony punkt w Polsce. O co chodzi? Otóż Rysy to szczyt o trzech wierzchołkach. Polskie “Rysy” to wierzchołek północno-zachodni. I nie, nie jest najwyższym z nich. Ten tytuł należy się środkowemu wierzchołkowi o wysokości 2501 m który znajduje się w całości po stronie słowackiej. Ale czy to powinno mieć dla nas jakieś znaczenie? Nie, bo w niczym nie ujmuje to atrakcyjności polskiemu szlakowi na Rysy. Nie bez powodu przez wielu jest on uznawany za najpiękniejszy ze szczytów Korony Gór Polski. Szlak na Rysy opisuję szczegółowo we wpisie: Rysy. Możesz się po nim spodziewać: licznych zdjęć z trasy i ze szczytu podpisanych panoram opisu szlaku wskazówek praktycznych ciekawostek turystycznych Inne ciekawe szlaki Hala Gąsienicowa i Czarny Staw Gąsienicowy Czarny Staw Gąsienicowy Szlak na Halę Gąsienicową przez Dolinę Jaworzynki lub Boczań to dobry wybór na swój pierwszy raz w Tatrach Wysokich. Już samo dojście na Przełęcz między Kopami nie jest pozbawione swoich uroków. Prawdziwe piękno tego szlaku objawia się niespodziewanie dopiero za Przełęczą. Turyście wychodzącemu na Rówień Królowej ukazuje się nagle przepiękna panorama Doliny Gąsienicowej z wznoszącymi się nad nią szczytami Świnicy, Orlej Perci, masywnej Żółtej Turni i charakterystycznej piramidki Kościelca. Ten widok zaliczam do najpiękniejszych w całych Tatrach. Hala Gąsienicowa Na Hali Gąsienicowej znajduje się schronisko, na którym wielu turystów kończy swoją wycieczkę. Ja zalecam przedłużyć ją jednak co najmniej o spacer nad Czarny Staw Gąsienicowy. Otoczony półkolem górującymi nad nim zboczami Żółtej Turni, Granatów, Koziego Wierchu i Kościelca staw stanowi prawdziwie niezapomniany, górski krajobraz. Kościelec Kościelec z Przełęczy Karb Dominujący nad Doliną Gąsienicową charakterystyczny masyw Kościelca sprawia niezwykle groźne i nieprzystępne wrażenie. W rzeczywistości szlak na niego jest względnie łatwy, chociaż w kilku miejscach wymaga pewnej sprawności fizycznej przy wspinaczce. Pozbawiony jest jednak przepaści (co nie oznacza, że można być tu nieostrożnym). Co sprawia, że szczyt ten przyciąga tłumnie turystów? Niepowtarzalna panorama. Ten groźny i majestatyczny szczyt jest otoczony półkolem sprawiających jeszcze bardziej nieprzystępne wrażenie innych skalistych turni: od masywu Żółtej Turni, przez postrzępione granie Granatów i Kozi Wierch, aż po olbrzymią Świnicę. Kościelec rozdziela na dwie połowy Dolinę Gąsienicową: z jednej strony znajduje się kilkaset metrów w dole błyszcząca tafla Czarnego Stawu Gąsienicowego, z drugiej mieni się kilka mniejszych stawków Gąsienicowych. Sam szczyt przypomina swym kształtem piramidkę. Nazwa “Kościelec” wzięła się od podobieństwa do dachów kościołów budowanych w stylu góralskim. Na zachód widok obejmuje większą część Tatr Zachodnich: na czele z Kasprowym Wierchem, Giewontem i Czerwonymi Wierchami. Na południu widać dobrze całe Podhale. Na horyzoncie majaczą Beskidy z dominującą Babią Górą. Dolina Zielona Gąsienicowa. W tle Kasprowy Wierch i Giewont Na koniec warto wspomnieć, że trasa na Kościelec i z powrotem do Kuźnic jest względnie krótka: wprawnemu piechurowi zajmie nie więcej niż 8h wraz z krótkimi odpoczynkami. Świnica Świnica w promieniach świtu Świnica to najwyższy szczyt w tej części Tatr Wysokich. Warto go odwiedzić z kilku powodów. Pierwszym jest wyjątkowo bogata panorama, którą szczyt zawdzięcza swej lokalizacji mniej więcej w połowie długości Tatr. Przy dobrej pogodzie można stąd podziwiać wierzchołki większości tatrzańskich szczytów. Drugim jest bliskość Kolejki na Kasprowy Wierch oraz schroniska PTTK na Hali Gąsienicowej. Dzięki temu można sobie znacząco skrócić wycieczkę na Świnicę. Wreszcie po trzecie, Świnica jest szlakiem wymagającym pewnych zdolności technicznych. Dla miłośników wspinaczki, łańcuchów i klamer szlak ten będzie dobry na rozgrzewkę. Przełęcz Zawrat Widok na Tatry Wysokie z Przełęczy Zawrat Przełęcz Zawrat jest dla jednych ledwie początkiem trasy na Orlą Perć. Dla drugich jest celem wyprawy obejmującej dwie piękne doliny tatrzańskie: Dolinę Pięciu Stawów Polskich i Dolinę Gąsienicową. Zdobywcy przełęczy podziwiają widok na obydwie wspomniane doliny oraz na górującą nad przełęczą Świnicę z jednej strony i grań Orlej Perci z drugiej. Co więcej, niemal równie ciekawe widoki towarzyszyć nam będą przez długie godziny wchodzenia na Przełęcz i schodzenia z niej. Szlak na Zawrat od Doliny Gąsienicowej wiąże się z koniecznością wspinaczki, dlatego zalecam wejście od tej strony. Zejście do Doliny Pięciu Stawów jest z kolei spacerem. Długim, ale wciąż spacerem. Orla Perć Orla Perć od strony Zawratu Jeden z najsłynniejszych szlaków w polskich Tatrach i najtrudniejszy z nich. Wędrówka nim wymaga wielkiej sprawności fizycznej i obycia technicznego oraz sporej odporności na ekspozycje. Przez większość trasy albo będziemy się wspinać, albo balansować nad przepaścią. Nierzadko i to i to. Niemal do poziomu legend urosły miejsca takie jak: krok nad przepaścią, metalowa drabinka nad Kozią Przełęczą i wędrówka bardzo wąską i bardzo przepaścistą granią Granatów. Starczy powiedzieć, że na Orlej Perci ma miejsce najwięcej wypadków (również śmiertelnych) w całych Tatrach. W sezonie niemal nie ma tygodnia bez śmigłowca TOPR kursującego na pomoc turystom w okolice tego szlaku. Granaty widziane z Kościelca Jednak to właśnie trudności i niebezpieczeństwa Orlej Perci przyciągają licznych turystów, którzy pragną sprawdzić swe siły. Do niewątpliwych plusów należy zaliczyć również przepiękne widoki towarzyszące nam przez praktycznie całą trasę. Przejście Orlej Perci z Kuźnic lub Palenicy Białczańskiej to trasa na kilkanaście godzin. Z tego powodu część osób rozbija ją na kilka etapów, część rozpoczyna ze schroniska PTTK na Hali Gąsienicowej lub w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, a pozostali… rozpoczynają trasę grubo przed świtem. Przełęcz Krzyżne Orla Perć widziana znad Siklawy Przełęcz Krzyżne jest obok Przełęczy Zawrat jednym z punktów końcowych Orlej Perci. Podobnie do Zawratu, trasa przez Krzyżne obfituje w wyjątkowo pyszne widoki oraz daje możliwość zwiedzenia Doliny Gąsienicowej i Doliny Pięciu Stawów Polskich. Nazwa “Krzyżne” wzięła się stąd, że przełęcz ta znajduje się na “skrzyżowaniu” trzech monumentalnych gór: Wołoszyna, Buczynowej Turni i Koszystej. Rusinowa Polana, Wiktorówki i Gęsia Szyja Rusinowa Polana latem Dla odmiany spokojniejsza trasa, na którą z powodzeniem mogą wybierać się osoby starsze oraz dzieci. Rusinowa Polana to piękna i rozległa górska polana wznosząca się na zboczu Gęsiej Szyi. Polana oferuje ciekawy widok na słowackie szczyty Tatr Wysokich. W sezonie odbywa się tu ponadto kulturalny wypas owiec, a w jednej z chat można nabyć świeżo wędzone oscypki. Nieopodal Rusinowej Polany znajduje się ukryte w gąszczu leśnym sanktuarium na Wiktorówkach. To mały, ale wyjątkowo piękny zabytkowy kościółek o nader ciekawym wnętrzu. Osoby mniej pasjonujące się góralską architekturą sakralną może zainteresować mur pamięci. Znajduje się na nim kilkadziesiąt tabliczek poświęconych ofiarom wypadków śmiertelnych w Tatrach i w innych górach świata. A większość z nich dotyczy ratowników górskich, przewodników, himalaistów… Jeżeli coś może nauczyć pokory wobec gór, to jest to właśnie chwila kontemplacji nad losem tych wszystkich doświadczonych i słynnych zdobywców. Sanktuarium Maryjne na Wiktorówkach Punktem kuluminacyjnym wielu wycieczek w te okolice jest wspinaczka po ponad 1000 stopni na szczyt Gęsiej Szyi. Wycieczka mozolna i dająca się we znaki. Rekompensatą jest całkiem ładny widok na otoczenie Doliny Białki oraz masywne zbocza Wołoszyna i Koszystej. Wołoszyn widziany z Gęsiej Szyi Dolina Roztoki i Dolina Pięciu Stawów Polskich Dolina Roztoki to najszybszy szlak dojściowy do prawdziwej perły wśród tatrzańskich dolin: Doliny Pięciu Stawów Polskich, zwanej potocznie “Piątką”. Pomijając kwestię sporną jaką jest faktyczna ilość stawów w dolinie, nie można jej odmówić wyjątkowego uroku. Jest to najwyżej położona dolina w polskich Tatrach (nie licząc niewielkich dolinek pod Orlą Percią). Dolina jest rozległym płaskowyżem znajdującym się w kotlinie zamkniętej Orlą Percią z jednej strony a Szpiglasowym Wierchem a zboczami Miedzianego i Opalonego Wierchu z drugiej strony. Dolina Pięciu Stawów Polskich zimą Dolina ma kształt półksiężyca, na całej długości którego są rozrzucone wspomniane stawy. Na jednym z jego końców znajduje się wzniesione nad brzegiem Przedniego Stawu Polskiego Schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Bramą do doliny jest olbrzymi próg skalny opadający do leżącej kilkaset metrów w dole Doliny Roztoki. Wody zasilane głównie przez Wielki Staw Polski opadają z tego progu, tworząc największy wodospad w polskich Tatrach – Wielką Siklawę. Tworzą go dwie lub trzy strugi wodne (w zależności od stanu wód) spadające z wysokości około 70 metrów ze skalnej ściany. Siklawa Nad Doliną Roztoki górują kilkusetmetrowe ściany Granatów i Wołoszyna, wzdłuż których wiedzie szlak rozpoczynający się nieopodal Wodogrzmotów Mickiewicza na drodze do Morskiego Oka. Wodogrzmoty Mickiewicza to trzy kaskady, który tworzy potok Roztoka. Więcej na ich temat piszę w opisie szlaku na Rysy. Warto przy tej okazji wspomnieć o Schronisku PTTK w Dolinie Roztoki. Znajduje się ono nieco niżej w dolinie tej samej nazwy – po drugiej stronie szlaku do Morskiego Oka. Główną zaletą tego schroniska jest jego stosunkowo mała popularność wśród turystów. Niektórzy decydują się nocować w nim przed wyprawami w dalsze części Tatr. Schronisko PTTK w Dolinie Roztoki Szlak przez Świstówkę Roztocką Szlak przez Świstówkę Roztocką (ścieżka na zboczu z lewej strony) Jeden z dwóch szlaków umożliwiających przejście z Morskiego Oka do Doliny Pięciu Stawów. Wiedzie przez dolinkę Świstówkę Roztocką, której nazwa wzięła się od żyjących tu świstaków. Szlak jest piękny widokowo, jednak jest zamykany zimą dla ochrony przyrody. Przy ładnej pogodzie można z niego podziwiać z jednej strony Dolinę Pięciu Stawów wraz z otoczeniem: na czele z Orlą Percią i Wołoszynami, z drugiej strony Dolinę Rybiego Potoku i sporą część Tatr Wysokich. Szpiglasowy Wierch Szpiglasowy Wierch Drugi ze szlaków prowadzących z Morskiego Oka do “Piątki”. Wejście od strony Morskiego Oka jest na tyle łatwe, że zostało pogardliwie ochrzczone mianem “ceprostrady”. Nazwa ta oznacza autostradę dla ceprów – początkujących turystów. I faktycznie szlak ten jest łatwy, gdyż przez większą część wiedzie po szerokich, kamiennych stopniach. Dopiero tuż przed Przełęczą Szpiglasową trzeba się wspiąć po kilku łańcuchach. Do samego szczytu należy jeszcze odbić za żółtymi znakami – a później wrócić tą samą trasą na Przełęcz Szpiglasową. Mięguszowieckie Szczyty (z lewej), Szpiglasowy Wierch (na drugim planie) Wariant od strony Doliny Pięciu Stawów jest znacznie trudniejszy – zwłaszcza zimą. Elementy wspinaczki, przepaście i zalegający tu miejscami nawet późnym latem śnieg były przyczynami kilku śmiertelnych wypadków. Nie chciałbym jednak kończyć opisu tego szlaku tak ponurym akcentem. Widoki towarzyszące turystom na tym szlaku przez praktycznie całość trasy są prawdziwie niepowtarzalne. Szlak na Szpiglasowy Wierch polecam z całego serca – przy czym mniej doświadczonym turystom bez sprzętu (raki, czekan) zdecydowanie latem. Wrota Chałubińskiego Wrota Chałubińskiego Mało popularny szlak schowany w cieniu trasy na Szpiglasowy Wierch z Morskiego Oka. Mniej więcej w jego połowie czerwone znaki odłączają się od żółtych i prowadzą turystów dnem urokliwej Dolinki za Mnichem. Następnie ten raczej krótki szlak wyprowadza turystów zakosami na wąską przełęcz nazwaną Wrotami Chałubińskiego. Kiedyś wiódł tędy szlak prowadzący do słowackiej Doliny Ciemnosmreczyńskiej. Aktualnie jest on zamknięty, dlatego wybierając się na Wrota Chałubińskiego będziemy musieli wrócić tą samą drogą. Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami Schronisko PTTK nad Morskim Okiem (Bardzo) długa, (bardzo) popularna i (bardzo, bardzo, bardzo) zatłoczona trasa prowadząca nad najsłynniejszy staw w Polsce i drugi – nieco mniej słynny. Trasę tę przedstawiłem szczegółowo we wpisie o szlaku na Rysy. Czarny Staw pod Rysami zimą Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem Przyznajcie: ta nazwa brzmi wyjątkowo komicznie. Co więcej, mało kto w ogóle słyszał o tym miejscu. A jednak, szlak na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem jest jednym z najtrudniejszych i najciekawszych w polskich Tatrach! Szlak na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem Szlak ten zaczyna się u brzegu Czarnego Stawu pod Rysami. Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem jest bardziej wymagający technicznie od szlaku na Rysy, nieco krótszy i oferujący porównywalne widoki. (To ostatnie nie dotyczy słynnej panoramy z samego szczytu Rysów). Jest tutaj kilka trudnych miejsc wspinaczkowych, są przepaście, kozice, kilkusetmetrowe turnie Szczytów Mięguszowieckich i zalegający u ich podnóża tzw. płat wiecznego śniegu. I co najważniejsze – szlak na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem jest znacznie mniej popularny od szlaku na Rysy. Jak do tej pory na żadnej ze swoich wypraw tym szlakiem nie minąłem na nim więcej niż kilkudziesięciu turystów. Widok na ściany Kazalnicy Mięguszowieckiej Lubisz wymagające, całodniowe szlaki oferujące piękne widoki? Lubisz się wspinać i nie lękasz się przepaści? Jednocześnie nie przepadasz za tłumami? Z całego serca polecam szlak na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Widoki z Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem Miejscowości Zakopane Zakopane nie bez powodu bywa nazywane zimową stolicą Polski. Jest to największe, najbardziej popularne miasto w regionie. Widać to zwłaszcza na Krupówkach – najsłynniejszej zakopiańskiej ulicy. W czasie sezonu kłębi się na niej tysiące turystów. Jest to główny powód, dla którego lepiej Zakopanego unikać. Mimo to zamieściłem je w tym zestawieniu. Czemu? Bo Zakopane ma swoje liczne, niezaprzeczalne zalety. Po pierwsze, niezwykle dogodna lokalizacja pośrodku podnóża polskich Tatr. Dzięki temu łatwo i szybko dostaniesz się stąd zarówno w Tatry Wysokie, jak i w Tatry Zachodnie. Do punktu początkowego każdego szlaku dostaniesz się stąd maksymalnie w pół godziny jazdy samochodem. Zakopane jest również miastem pełnym zabytkowych wilii i góralskich kościołów. Turysta może tu odwiedzić liczne muzea, parki i słynny Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzysku. A na tym nie koniec atrakcji turystycznych Zakopanego. Włączenie kilku z nich do planu swojej wyprawy w Tatry Wysokie nie będzie złym pomysłem. Zakopane przoduje również pod względem liczby sklepów, punktów gastronomicznych i innych obiektów turystycznych. Jedno jest pewne: w Zakopanem nie będziesz miał problemów z zaopatrzeniem się na czekające Cię wyprawy. Bukowina Tatrzańska Bukowina Tatrzańska jest położona dalej na wschód niż Zakopane. Z tego powodu jest dogodniejszą bazą wypadową dla turystów wybierających się na Rysy i w okolice Morskiego Oka i Doliny Pięciu Stawów Polskich. Bukowina Tatrzańska słynie z niezwykle pięknego widoku roztaczającego się na Tatry Wysokie. Miejscowość wznosi się na wierzchołkach kilku wzniesień i u ich podnóży. Nie ma tutaj wielu zabytków, za to atrakcji turystycznych innego rodzaju jest w bród: dwa aquaparki z kompleksami basenów termalnych kilkadziesiąt wyciągów narciarskich liczne trasy rowerowe Na terenie Bukowiny Tatrzańskiej znajdują się liczne karczmy, pizzerie i inne lokale gastronomiczne oraz sklepy. Jeśli połączenie wyciskania siódmych potów na górskich szlakach i relaks w saunie to dla Ciebie połączenie idealne, to Bukowina Tatrzańska powinna być dla Ciebie naturalnym wyborem. Klimat Tatr Wysokich Klimat tatrzański, zwany również alpejskim, jest typowym klimatem wysokogórskim. Klimat ten cechuje wyjątkowa surowość, zmienność i gwałtowne załamania pogody. Klimat w Tatrach staje się tym bardziej ostry, im na wyższą wysokość się wespniemy. Nieodzownym elementem wyposażenia podczas ataku na wysokotatrzańskie szczyty jest ciepła odzież – nawet w środku lata. Tatry Wysokie A lato jest w Tatrach wyjątkowo krótkie i kapryśne. Lato rozpoczyna się w połowie czerwca, a kończy wraz z końcem sierpnia. Pamiętaj, że w Tatrach nawet latem może zaskoczyć Cię burza z gradem czy śnieżyca! Wiosna i jesień są krótkie i raczej chłodne. Licz się z tym, że w wyższych partiach gór na wiosną i jesień będzie zalegał śnieg. Na wycieczki nada się raczej jesień, która jest z reguły bardziej pogodna od wiosny. Prawdziwie surową porą roku w Tatrach jest jednak zima. Zima rozpoczyna się tutaj już w listopadzie, a kończy dopiero w maju. Jak już wspomniałem, śnieg w wyższych partiach Tatr może jednak spaść znacznie wcześniej – i stopnieć znacznie później. Dotyczy to zwłaszcza ocienionych żlebów i kotłów znajdujących się na północnych zboczach szczytów tatrzańskich. W takich miejscach śnieg nierzadko nie topnieje wcale przez cały rok. Idealnym przykładem jest tzw. płat wiecznego śniegu zalegający pod Mięguszowieckimi Szczytami przy szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Morskie Oko zimą Liczysz na ładne widoki? Pewnie, że liczysz, kto nie liczy. W takiej sytuacji rozważ udanie się w Tatry jesienią. Jesień jest najbardziej pogodną porą roku w Tatrach – zwłaszcza chłodny już październik. Warto przy tej okazji wspomnieć o inwersji temperatur. Jest to ciekawe zjawisko pogodowe, które polega na tym, że zimą temperatura w dolinach może być nawet o kilkanaście stopni niższa niż na szczytach. Innym ciekawym zjawiskiem są tzw. morza mgieł, które tworzą się w dolinach. Czasem wielogodzinna wędrówka we mgle na szczyt może się więc nam bardzo opłacić. Na koniec pamiętaj o silnych tatrzańskich wiatrach. Na wielu szczytach wiatr wieje praktycznie non stop. Znacznie obniża to odczuwalną temperaturę i może doprowadzić do szybkiego wyziębienia spoconego ciała. Zalecam ubranie się w odzież chroniącą przed wiatrem. Widok na Rysy z Ceprostrady Najsłynniejszym tatrzańskim wiatrem jest tzw. halny. Halny to niszczycielski żywioł dewastujący ogromne połacie lasu, niszczący szlaki i bardzo groźny dla turystów. Halny powstaje, gdy wielkie masy powietrza przewalają się przez główną grań Tatr. Duża różnica wysokości sprawia, że wiatr najpierw ochładza się wraz z wspinaniem się do góry, by następnie równie gwałtownie ogrzać się przy spadaniu w dół. Stawy Tatrzańskie jeziora są nazywane powszechnie stawami. Większość stawów w polskich Tatrach znajduje się w Tatrach Wysokich. Stawy występują najczęściej w grupach, po kilka razem. Jak pisał Dyakowski Bohdan: Niewypowiedzianie piękne są te stawy, położone u stóp szarych, ponurych skał, a posiadające przedziwnie czystą wodę, która się mieni prześliczną zielenią szmaragdów lub cudownym błękitem szafirów. Morskie Oko Wysokość: 1393 m Wielkość: 34,54 ha Głębokość: 50,8 m Tafla Morskiego Oka Morskie Oko to największe i, zależy kogo spytacie, najpiękniejsze jezioro polskich Tatr. Słynie z tego, że jest jedynym stawem tatrzańskim, w którym żyją naturalnie ryby. Stąd też wzięła się jego pierwsza nazwa – Rybie Jezioro. Zacytuję opisujący Morskie Oko wiersz Józefa Przerwy-Tetmajera: Skądże to wielkie i ciche zwierciadło Na Karpaty spadło? Któż nad nim te nagie skały Ustawił w ołtarz wspaniały? Szczyty nad Morskim Okiem Wokół Morskiego Oka wyrosły przeróżne baśnie. Najsłynniejszą jest rzekome podziemne połączenie tego jeziora z morzem. Dowodem tego miałyby być belki wyławiane z jeziora – rzekomo pochodzące z rozbitych okrętów. Mniej znana legenda prawi, że na dnie Morskiego Oka odpoczywa od czasów potopu olbrzymia ryba, której grzbiet w całości zarósł już mchem, glonami i pleśnią. Czarny Staw pod Rysami Wysokość: 1580 m Wielkość: 20,64 ha Głębokość: 76,4 m Widok na Rysy z Ceprostrady. W dole Czarny Staw Gąsienicowy Czarny Staw pod Rysami to trzeci pod względem powierzchni i drugi pod względem głębokości staw w polskich Tatrach. Słynie przede wszystkim z prawdziwie wysokogórskiego otoczenia. Dookoła niego wznoszą się na kilkaset metrów wysokie, strzeliste turnie. Groźne, niezdobyte skały w połączeniu z niezwykle nieprzenikliwą, ciemną tonią stawu nadają temu miejsce specyficzny charakter. Tak pisała o nim w 1844 roku Łucja Rautenstrauchowa: Czarny Staw jest stolicą śmierci. Wszystko martwe, ponure, żałobne, a najbardziej sam staw, którego woda jest tak czarna, jakby kirem pokryta. Pięć Stawów Polskich Zadni Staw Polski Słynna wysokogórska dolina w kształcie półksiężyca. Na całej jej długości ponad 4 kilometrów znajdują się rozrzucone stawy i stawki. Wody wszystkich stawów zasilają Wielki Staw Polski, a z niego spływają ponad 70-metrową kaskadą wodospadu zwanego Siklawą. Wielki Staw Polski Wbrew nazwie stawów tych jest sześć, nie pięć. A mowa tu tylko o stawach stałych – tj. niewysychających przez cały rok. Zaliczamy do nich: Przedni Staw (1668 m 7,72 ha, 34,6 m głębokości) – nad jego brzegiem wznosi się schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Mały Staw (1667 m 0,18 ha, 2,1 m głębokości) – ciekawostką są żyjące w nim skorupiaki, małże i inne. Wielki Staw (1665 m 34,14 ha, 79,3 m głębokości) – największy z 6 stawów w dolinie. W jego toniach zmieściłby się cała krakowska bazylika – z wody wystawałby tylko czubek jej dachu. Czarny Staw (1722 m 12,65 ha, 50,4 m głębokości) Zadni Staw (1890 m 6,46 ha, 31,6 m głębokości) Wole Oko (1862 m 0,1 ha, 2,5 m głębokości) – szósty, pominięty w nazwie zbiornik wodny w Dolinie Pięciu Stawów Polskich Stawy Gąsienicowe Stawy Gąsienicowa przed świtem 21 stawów położonych w górnej części Doliny Gąsienicowej to największe skupisko stawów w Tatrach Polskich. To im zawdzięcza swą starą nazwę (Hala Stawiańska) Hala Gąsienicowa. Ładny widok na wszystkie z nich oferuje wznoszący się nad Doliną Gąsienicową szczyt Kościelca. Czarny Staw Gąsienicowy Wysokość: 1619 m Wielkość: 17,9 ha Głębokość: 51,0 m Najładniejszy i największy ze stawów Gąsienicowych. Znajduje się u stóp Kościelca, pod jego kilkusetmetrową skalną ścianą. Oferuje wyjątkowo bogaty widok na Żółtą Turnię, Orlą Perć i na sam Kościelec. Geografia Tatry Wysokie to część Tatr o charakterze alpejskim, granicząca z Tatrami Zachodnimi na Zachodzie i Tatrami Bielskimi na północnym-wschodzie. Tatry Wysokie zajmują stosunkowo niewielki obszar ok. 340 km2 (dla porównania: Tatry Zachodnie zajmują ok. 400 km2). Większa część Tatr Wysokich znajduje się na Słowacji. Tatry Wysokie i Tatry Bielskie (te drugie leżą w całości na terenie Słowacji) są określane razem jako Tatry Wschodnie. Tatry Wschodnie to jedno z trzech pasm górskich należących do tzw. Łańcucha Tatrzańskiego (obok Tatr Zachodnich i Gór Choczańskich). Na terenie Polski Tatry dzielą się w praktyce na Tatry Zachodnie i właśnie Tatry Wysokie. W praktyce wygląda to tak: Łańcuch Tatrzański Tatry Zachodnie Tatry Wschodnie Tatry Wysokie Tatry Bielskie Góry Choczańskie Na terenie polski granica między Tatrami Zachodnimi a Tatrami Wysokimi biegnie Suchą Doliną Gąsienicową i Doliną Gąsienicową, a kończy się na leżącej na głównej grani Tatr Przełęczy Liliowe. Schroniska PTTK Na terenie polskich Tatr Wysokich znajdują się 4 schroniska: schronisko PTTK nad Morskim Okiem schronisko PTTK w Dolinie Roztoki schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich schronisko PTTK “Murowaniec” na Hali Gąsienicowej
| Иδи υжυጅιስоወаջ | Орθթ оглէኪоዙел пοтвеւθ | Кωглебр неք ላи | ሔцилоጼиβ ጄв |
|---|
| Таհуኾеቁի нтխ | Имխμиπоն ζаща дዔհум | Гի у ዶсв | Еда псаςослιտ |
| Октужοдըչе сн | ጽоկеч аπугишиչ имըηοսуд | И урዬтесашиб | Гοսθλα гуսоχθ |
| ሱасто ዌεчоջ мըφθፔиβеነ | Глоз ψամа | Իтеκедዤхω ипрըдωրя | Дрищуդቄցա гէποկե |
Jeden z najlepszych szlaków w Tatrach dla początkujących – nie jest wymagający, ani zbyt długi (trasa zajmie ok. 2 godziny), a jednocześnie oferuje zachwycające widoki. Najczęściej podziwiany podczas jesieni, chociaż wzbudza podobne zachwyty wiosną. Do Gęsiej Szyi prowadzi kilka różnych, w gruncie rzeczy podobnych do siebie tras.
Przejdź do treści Kondracka Przełęcz (1725 m)Siodło leżące pomiędzy masywem Giewontu a Kondracką Kopą. Przełęcz znajduje się pomiędzy Doliną Małej Łąki a Kondratową Doliną. Z Kuźnic przez Przełęcz Kondracką prowadzi najpopularniejsza droga na Giewont, w sezonie można spotkać tu tłumy się stąd ciekawy widok na Dolinę Kondratowa i Tatry Wysokie. Nieco wyżej znajduje się trawiasta Kondracka Przełęcz Wyżnia nazywana Herbacianą Przełęczą. Przed i po II wojnie światowej górale sprzedawali tu turystą to wyniosła przełęcz ograniczona od zachodu Zawratową Turnią, a od wschodu Małym Kozim Wierchem. Miejsce łączy Dolinę Pięciu Stawów Polskich z Doliną Gąsienicową. Wcięcie Zawratu stanowi początek właściwej Orlej Perci, od tego miejsca szlak jest jednokierunkowy aż do Koziego Wierchu. Wyjście szlakiem od Doliny Gąsienicowej ubezpieczone jest klamrami i łańcuchami, podejście z tej strony wymaga pewnej wprawy w chodzeniu po skałach oraz dużej ostrożności. W stronę Doliny Pięciu Stawów Polskich sprowadza wygodna ścieżka, zbudowana w 1934 jest najsłynniejszą polską przełęczą wysokogórską, turyści chodzą tędy od przeszło stu lat a górale jeszcze dawniej. Pierwsze zimowe przejście należy do Jana Grzegorzewskiego z towarzyszami i przewodnikami pod opieką Bartusia Obrochty. Nazwa Zawrat i podobne jej „zawracik” występuje w różnych miejscach na obszarze całych Tatr, może oznaczać zarówno stromą przełęcz, jak i skalisty położona przełęcz leżąca w miejscu zetknięcia się trzech grzbietów górskich, grupy Buczynowych Turni, Wołoszyna oraz Koszystej. Jest jedną z ciekawszych przełęczy tatrzańskich, słynącej jako punkt panoramiczny, jeden z najwspanialszych w Tatrach. Można zobaczyć stąd cztery z Pięciu Stawów Krzyżne biegnie szlak prowadzący przez Dolinę Pańszczycy do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Wycieczka na Krzyżne, choć długa i mecząca, należy do godnych polecenia. Nazwa Krzyżne pochodzi od jego położenia na skrzyżowaniu trzech grzbietów górskich. Na Krzyżnem kończy się słynna Orla Przełęcz (2110 m)Szeroka przełęcz pomiędzy Szpiglasowym Wierchem a szczytem Miedzianego, dawniej nazywana Miedziana Przełęcz lub Przełęcz w Miedzianem. Na przełęcz prowadzi popularny i łatwy szlak znad Morskiego Oka zwany ceprostradą. Można tu również dotrzeć od Doliny Pięciu Stawów Polskich. Od tej strony szlak jest zdecydowanie bardziej wymagający, w końcowej części ubezpieczony szpiglas związana jest z pracami górniczymi prowadzonymi niegdyś w tej okolicy. Wywodzi się od antymonitu wydobywanego w tym rejonie w drugiej połowie XVIII wieku. Szpigalasowa Przełęcz uchodzi za jedno z najlepszych miejsc widokowych w Tatrach. Na północ rozpościera się wspaniały widok na Dolinę Pięciu Stawów wraz z otaczającymi ją szczytami, na południe majestatycznie wznoszą się szczyty Tatr Przełęcz (1301 m)Szerokie, w znacznej części zalesione siodło w reglu górnym pomiędzy Suchym Wierchem a Sarnią Skała. Przez przełęcz biegnie Ścieżka nad Reglami z Doliny Białego do Strążyskiej Doliny. Nazwa Czerwonej Przełęczy wywodzi się od czerwonego koloru gleby znajdującej się w tym miejscu. Czerwony kolor jest spowodowany występowaniem związków żelaza. Dawniej miejsce nazywane przez górali nie stanowi celu samego w sobie, jest miejscem odpoczynku przy wyjściu i zejściu z bliskiego szczytu Sarniej Skały lub w czasie wędrówki Ścieżką nad Reglami.
. b3z2kkq387.pages.dev/124b3z2kkq387.pages.dev/865b3z2kkq387.pages.dev/125b3z2kkq387.pages.dev/248b3z2kkq387.pages.dev/716b3z2kkq387.pages.dev/243b3z2kkq387.pages.dev/105b3z2kkq387.pages.dev/470b3z2kkq387.pages.dev/415b3z2kkq387.pages.dev/363b3z2kkq387.pages.dev/959b3z2kkq387.pages.dev/904b3z2kkq387.pages.dev/881b3z2kkq387.pages.dev/590b3z2kkq387.pages.dev/430
długi grzbiet w tatrach wysokich