Kup teraz na Allegro.pl za 17,42 zł - Przyjdźcie do Mnie Wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni i (14247719303). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie z Syberii, z Surgutu. Dziś wspomnienie Matki Bożej Szkaplerznej. Zapraszam do wspólnego rozmyślania nad Bożym Słowem. Niech Duch Święty da nam swoje światło i łaskę na to rozmyślanie. (Iz 26, Ścieżka sprawiedliwego jest prosta, Ty równasz prawą drogę sprawiedliwego. Także na ścieżce Twoich sądów, o Panie, my również oczekujemy Ciebie; imię Twoje i pamięć o Tobie to upragnienie duszy. Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój – poszukuje Cię w mym wnętrzu; bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości. Panie, użyczysz nam pokoju, bo i wszystkie nasze dzieła Tyś nam zdziałał! Panie, w ucisku szukaliśmy Ciebie, słaliśmy modły półgłosem, kiedyś Ty chłostał. Jak brzemienna, bliska chwili rodzenia wije się, krzyczy w bólach porodu, takimi myśmy się stali przed Tobą, o Panie! Poczęliśmy, wiliśmy się z bólu, jakbyśmy mieli rodzić; ducha zbawczego nie wydaliśmy ziemi i nie przybyło mieszkańców na świecie. Ożyją Twoi umarli, zmartwychwstaną ich trupy, obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych. (Mt 11,28-30) W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. Niedawno już ten fragment Ewangelii był, w jakąś niedzielę, ale nic nie szkodzi, jeśli Słowo się powtarza. My też wiele słów powtarzamy, a często jedno i to samo słowo w innym kontekście nabiera nowego, innego znaczenia. Co chce nam Pan Bóg powiedzieć dziś? Piękne jest to zaproszenie Jezusa – Przyjdźcie do Mnie… Przyjdźcie do Mnie wszyscy… Wszyscy utrudzeni i obciążeni… Ja was pokrzepię (w rosyjskim tłumaczeniu – uspokoję). Spróbujmy zobaczyć oczyma wiary, wyobraźni, Jezusa, który stoi przed nami i mówi te słowa – przyjdźcie do Mnie wszyscy. Zaprasza nas, zaprasza Ciebie i mnie. Zaprasza szczególnie wtedy, gdy jesteśmy utrudzeni i obciążeni. Zaprasza, żeby nas podtrzymać, pocieszyć, pokrzepić… Jezus mówi też – jarzmo i brzemię… Znaczy nie obiecuje nam, że Jego pokrzepienie pozbawi nas wszelkich problemów, ale obiecuje Swoją pomoc, Swoje pokrzepienie. Jednocześnie uczy nas – uczcie się ode Mnie być cichymi i pokornymi, uczcie się ode Mnie cicho i pokornie nieść swoje – Moje jarzmo, razem ze Mną nieść swoje – Moje jarzmo i brzemię, i wtedy ono choć ciężkie, nie będzie tak ciężkie, stanie się lekkie, słodkie, nie będziecie zwracać uwagi na ten ciężar. To zestawienie ciężaru i Bożej pomocy przewija się dziś ciągle. Np. I czytanie, z Księgi Izajasza, piękne, choć trudne do zrozumienia, należące do tzw. Apokalipsy Izajasza, mówiące o wieczności. Zwróćmy jednak uwagę na takie słowa: „Panie, w ucisku szukaliśmy Ciebie, słaliśmy modły półgłosem, kiedyś Ty chłostał”. Jakoś, kiedy przeczytałem te słowa, zaraz mi się skojarzyła sprawa pandemii. Współczesny chrześcijanin, teolog, boi się takich sformułowań – jak Bóg może nas chłostać. Oczywiście, to porównanie, ale jednak jest w Biblii. I doświadczamy czegoś takiego – chłosta, kara, próba, doświadczenie… Może się człowiek opamięta, może się nawróci. Bóg wiele mówi tu o swojej pomocy, ale czegoś też oczekuje od człowieka, wychowuje człowieka. Szkaplerz karmelitański, czytając o objawieniach Maryi, o idei szkaplerza, widzimy, że też jest to coś co się na siebie nakłada, i fizycznie i symbolicznie, jest to też jakieś brzemię i jarzmo, słodkie i lekkie, ale jednak – brzemię, jarzmo… Ono nas chroni, ono nas wspiera, ono nas osłania, ale jednak – brzemię i jarzmo. Czasem trzeba podjąć brzemię, jarzmo, podjąć trud, zmaganie, nawet i cierpienie, wybrać to co trudniejsze, to co wymaga, ale nieść ten krzyż z Jezusem, przychodzić do Niego, opierać się na Nim. I uczyć się od Niego. Nieść z Maryją, która współcierpiała z Jezusem i współcierpi z nami. Daje nam swój szkaplerz, swój płaszcz. Spróbujmy dziś w świetle tego słowa spojrzeć na różne trudności jakie nas teraz, obecnie, spotykają. Podejmuje je, razem z Maryją, przychodzę z tym do Jezusa, niosę to z Nim, uczę się od Niego nieść pokornie, spokojnie. Spróbujmy dziś tak, z wiarą, pokornie, z Jezusem i Maryją. Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen. on Twitter“Słowo, które niedawno było, ale to nic, to tylko pokazuje, jak Słowo Boże jest żywe i skuteczne. Przyjdźcie do Mnie wszyscy. Co nas dziś niepokoi, męczy? Oddajmy to Jezusowi. Pozdrawiam i błogosławię. + A co na Syberii? Jest ciepło, nawet gorąco, tak między 25 a 32 stopnie. Wczoraj po 21 wracałem do domu i było chyba 26 stopni. Normalnie tropik na Syberii. Ciągle trzymają nas w zamknięciu, tak oficjalnie, choć trudno to zauważyć w mieście, raczej niewiele kto się tym przejmuje, no bo i ile można. Największy problem, że nie możemy się spotykać w kościele, ani zbierać ludzi w innych miastach. Jakby już trochę zaraza ustępuje, trochę się zmniejsza ilość zachorowań, ale bardzo powoli. Większość parafian, których ta zaraza dopadła, o których wiem, że chorowali, albo już wyszli z choroby, albo już lepiej się czują. Nasz lekarz, Paweł Stanisławowicz, można powiedzieć Polak, ponieważ ma korzenie polskie, bardzo gorliwy katolik, bardzo dobry lekarz, niedawno przez parę dni był w reanimacji, ale już jest lepiej, podjęliśmy solidną modlitwę całą parafią. On pisze do mnie codziennie, a my codziennie się za niego modlimy. My też już nie wytrzymujemy, po kilku miesiącach pojechaliśmy do Kogałymu. Niżej kilka zdjęć z tego wyjazdu. Nasze siostry wyjeżdżają na urlop, s. Teresa już wyjechała, s. Joanna niedługo rusza, mam nadzieję, że spokojnie dotrą do miejsca dokąd pragną dotrzeć. Pomódlcie się o to. My tu w sobotę mieliśmy I Komunię trójki dzieci i jednej pani dorosłej, a w niedzielę ślub Denisa i Eugenii. Po ślubie zaprosili nas na obiad, bardzo fajne miejsce wynajęli, pokażę kilka zdjęć. W Kogałymie też udało się nam spotkać z młodą rodziną, która przygotowuje się do ślubu kościelnego. Piękni ludzie, myślę, że już niedługo zawrą związek małżeński sakramentalny. Codziennie transmitujemy Msze Św., nabożeństwa, sporo ludzi codziennie z nami się modli. Codziennie też nagrywam krótkie rozmyślanie, teraz już też po polsku, czego próbka jest wyżej i niżej. I oczywiście idzie budowa. Już stoją ściany, parter i piętro, już przygotowujemy się do przykrycia piętra i do robienia dachu. Pozdrawiam Was serdecznie i proszę o modlitwę. Czarno-białe zdjęcia, jakie w piątek s. Teresa umieściła, to właśnie zdjęcia z 30 lecia poświęcenia kościoła w Winnicy, o czym pisała w tekście. Z Bogiem! zdjęcia – droga do Kogałymu 3CF7F9F6-4E83-4502-875D-4F7B1DA579EC EA70868E-AB3E-4563-B7A9-66FF81845583 Ślub Budowa on Twitter“Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Podejmijmy krzyż swojego powołania. Każde powołanie, nawet najpiękniejsze niesie ze sobą trudności. Spróbujmy dziś mężnie i cierpliwie je dźwigać. Pozdrawiam i błogosławię + on Twitter“Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi… Czy mamy na tyle proste, otwarte serce, by zauważać ślady obecności Boga wokół siebie, np. w pięknie przyrody, i Go uwielbiać? Pozdrawiam i błogosławię on Twitter“Jezus czyni wyrzuty miastom, że się nie nawróciły. To nie jakieś starożytne miasta to my, którzy tyle otrzymując od Boga, tak mało się nawracamy, mało się zmieniamy. Może dziś się więcej uda? Pozdrawiam i błogosławię! + „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). To zaproszenie, skierowane przez Jezusa dzisiaj - do mnie i do Ciebie. Przyjdź do Niego z tym wszystkim, co nosisz w sercu. A ile jest w każdym z nas, w każdej z nas znużenia, zmęczenia, beznadziei, pustki i samotności?Przejdź do treści Przyjdźcie do Mnie wszyscy – głos z przybytku woła – We Mnie źródło szczęścia, Ja uzdrowię was I ocierać będę pot płynący z czoła, I ziemskiego znoju wam osłodzę czas. Ref. O, pójdźmy wszyscy z pokłonem Ofiarę serc naszych nieść! Przed Jego padając tronem, Miłosną złóżmy Mu cześć. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, o biedni grzesznicy! Ja dla was tu jestem, by łańcuchy te, Które ciążą na was, grzechu niewolnicy, Skruszyło na zawsze miłosierdzie Me. Ref. O, pójdźmy wszyscy… Wykonanie (nagrania audio): Przyjdźcie do Mnie Poznaj inne pieśni eucharystyczne Prawa autorskie © 2022 Piosenki i pieśni religijneSłowa z Jezusa z Ewangelii wg św. Mateusza przyświecały obchodom 28. Światowego Dnia Chorego 11 lutego 2020. W tym dniu w kieleckim Hospicjum Caritas im. św. Matki Teresy z Kalkuty biskup Marian Florczyk odprawił Mszę świętą w intencji chorych. Wraz z biskupem liturgię celebrowali ks. kapelan Adrian Bydliński i ks. Krzysztof Banasik - zastępca dyrektora […]
Tekst piosenki: 1. Przyjdźcie do Mnie wszyscy - głos z przybytku woła - We Mnie źródło szczęścia, Ja uzdrowię was I ocierać będę pot płynący z czoła, I ziemskiego znoju wam osłodzę czas. Ref. O, pójdźmy wszyscy z pokłonem Ofiarę serc naszych nieść! Przed Jego padając tronem, Miłosną złóżmy Mu cześć. 2. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, o biedni grzesznicy! Ja dla was tu jestem, by łańcuchy te, Które ciążą na was, grzechu niewolnicy, Skruszyło na zawsze miłosierdzie Me. Ref. O, pójdźmy wszyscy... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. Dzisiejsze rozmyślanie zacznę od końca.
Bez szczegółowej analizy można wyróżnić w dzisiejszej Ewangelii dwie części. W pierwszej Jezus zwraca się do Ojca i wysławia Go za to, że zakrył te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawił je prostaczkom (zob. Mt 11, 25). Jeśli chcielibyśmy zapytać o jakie „rzeczy” chodzi, moglibyśmy odpowiedzieć, że został tu wspomniany cały zbawczy plan Boga wszechmogącego, obejmujący stworzenie człowieka, działalność proroków, przyjście Jezusa Chrystusa i Jego odkupieńcze dzieło, aż do Jego powtórnego przyjścia na ziemię. Słowa Jezusa stanowią zaproszenie dla nas, abyśmy wraz ze Zbawicielem dziękowali Bogu za to Jego „upodobanie” w odniesieniu do każdego z nas. Bo każdy z nas ma swoje, jedyne i niepowtarzalne, miejsce w Bożym planie zbawienia. W drugiej części Ewangelii Jezus zachęca: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). Któż z nas nie jest utrudzony? Któż z nas nie jest obciążony? Któż nie potrzebuje pokrzepienia? Oto zatem stosowny moment, żeby zwrócić się do Jezusa i szczerze Mu powiedzieć o naszych osobistych trudnościach, na które aktualnie napotykamy. Można zacząć od podziękowania Panu za to, że Jego Ojciec objawił nam tajemnice dotyczące naszego powołania i życia. Jeśli prześledzimy nasze poszczególne etapy, poczynając od chrztu, przez spowiedź, Komunię świętą, bierzmowanie, sakrament kapłaństwa albo małżeństwa, złożenie ślubów, wyraźnie widzimy jak Pan nas prowadzi i udziela nam potrzebnych łask. Jednak, podobnie jak naród wybrany, niekiedy się buntujemy i chcemy iść własną drogą. Nieobce są nam upadki w różnych dziedzinach naszego życia. Czasami dziwimy się samym sobie, że przecież tak bardzo się staramy, tak bardzo się wysilamy, a jednak nie potrafimy uniknąć pewnych błędów, przyjmując postawę „mądrych i roztropnych”. Patronka dnia dzisiejszego, św. Katarzyna Sieneńska, była osobą tak bogatą od strony duchowej, że mogła dawać rady papieżom i możnym tego świata, a nawet ich upominać. Swoje myśli zebrała m. in. w Dialogu o Bożej Opatrzności. Jej trafne uwagi odznaczają się zadziwiającą aktualnością. Charakteryzowała w ten sposób postawę niektórych chrześcijan: „Boją się komuś narazić i przysporzyć sobie wrogów – a wszystko to z powodu miłości własnej. Czasami sprawiają wrażenie, jakby najważniejszą dla nich rzeczą było zachowanie świętego spokoju, i to (…) jest najgorszym złem, jakie wyrządzają. Jeśli rana nie zostanie usunięta, kiedy jest to konieczne, ale użyta zostanie jedynie maść, to nie tylko nie dojdzie do jej zagojenia, ale do zarażenia całego ciała, często z fatalnymi skutkami”.Chcę podziękować Trójcy Przenajświętszej za odebrana łaski podczas Mszy św., na spotkaniu otwartym w Czatachowie, której przewodniczył O. Daniel, 16 maja 2009 roku. W moim życiu zaczęło się dziać bardzo źle. Piętno rozwodu, wypadki, choroby, zawiść, brak przebaczenia skłoniły mnie do częstszej modlitwy, kontaktu z osobami duchownymi, aż za namową koleżanki trafiłam na
Sklep Książki Religie i wyznania Chrześcijaństwo Przyjdźcie do mnie wszyscy którzy utrudzeni i obciążeni jesteście (okładka miękka, Oceń produkt jako pierwszy Opis Opis Drogie Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy, żyjemy w czasach, w których wielu z nas pyta o sens życia i tęskni za pokojem, radością i miłością. Próbujemy osiągać wymarzone cele, jesteśmy nieustannie w drodze i często bywamy tym wszystkim rozczarowani i zmęczeni. Ale Jezus troszczy się o nas i mówi nam: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije!” i dalej jest napisane: „Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7, 37-39). Pięć lat temu było mi dane doświadczyć tego osobiście. Był to dla mnie początek nowego życia, otrzymałem wtedy wielką moc i przyprowadziłem do Boga wielu ludzi. Niektórzy prosili mnie, żebym napisał coś, co mogliby poczytać w domu, pogłębić wiarę i pomodlić się. Postanowiłem więc, że z moich notatek powstanie książka. Mam nadzieję, że będzie pobudzać i zachęcać do modlitwy, a także pomagać przezwyciężać problemy codzienności. Modlę się, żeby i Państwu pomogła odnaleźć pokój, radość i miłość!Ojciec opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Przyjdźcie do mnie wszyscy którzy utrudzeni i obciążeni jesteście Autor: Thudippara Zacharias Wydawnictwo: Pomoc Wydawnictwo Misjonarzy Krwi Chrystusa Język wydania: polski Język oryginału: angielski Liczba stron: 208 Numer wydania: II Data premiery: 2016-11-24 Rok wydania: 2015 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 180 x 15 x 120 Indeks: 20843809 Recenzje RecenzjeSzczęść Boże! Pozdrawiam z Domu Rodzinnego! Moi Drodzy, ktoś wczoraj napisał, że czas wakacji to dobra okazja na odbycie zaległych spotkań. Postawiono pytanie, czy to również mnie dotyczy. Absolutnie tak! Mam najgłębszą świadomość, jak wiele tych spotkań jest zaległych, bo nigdy… nie ma czasu! To już jest naprawdę tragedia! Z tym trzeba coś zrobić! Bo sam nie wiem, czy to kwestia braku czasu, czy jego organizacji?… Jakby tak ustawić sprawy inaczej, to i czas by się znalazł. Ale jak się żyje bardzo szybko, to zanim człowiek pomyśli, to już dzień przebiegnie – i klapa! Niemniej jednak, dziękuję za to przypomnienie! Moi Drodzy, nie napisałem wczoraj, ale dzisiaj nadrabiam to opóźnienie, przesyłając najserdeczniejsze życzenia mojemu Szwagrowi, KAMILOWI NIEDŹWIEDZKIEMU, z okazji imienin. Niech z pomocą Bożą radośnie i pięknie realizuje swoje powołanie małżeńskie i ojcowskie! Wspieram modlitwą, na której zresztą – jak sam wczoraj powiedział – najbardziej Mu zależy. Zapraszam do refleksji nad Słowem Bożym, które dzisiaj brzmi wielkim pocieszeniem… Gaudium et spes! Ks. Jacek Czwartek 15 tygodnia zwykłego, rok II, do czytań: Iz 26,7– Mt 11,28–30 CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA: Ścieżka sprawiedliwego jest prosta, Ty równasz prawą drogę sprawiedliwego. Także na ścieżce Twoich sądów, o Panie, my również oczekujemy Ciebie; imię Twoje i pamięć o Tobie to upragnienie duszy. Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój poszukuje Cię w swym wnętrzu; bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości. Panie, użyczysz nam pokoju, bo i wszystkie nasze dzieła Tyś nam zdziałał. Panie, w ucisku szukaliśmy Ciebie, słaliśmy modły półgłosem, kiedyś Ty chłostał. Jak brzemienna, bliska chwili rodzenia, wije się, krzyczy w bólach porodu, tak myśmy się stali przed Tobą, o Panie. Poczęliśmy, wiliśmy się z bólu, jakbyśmy mieli rodzić; ducha zbawczego nie wydaliśmy ziemi i nie przybyło mieszkańców na świecie. Ożyją Twoi umarli, zmartwychwstaną ich trupy, obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych. SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA: W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”. Dzisiejsze Słowo Boże – to słowo wielkiej pociechy. Oto dusza człowieka pragnie Boga, szuka Go we dnie i w nocy, a Pan obdarza ludzi pokojem. Szczególnie w ucisku Bóg okazuje pomoc i ratunek, jakkolwiek bowiem ludzi spotykają różne doświadczenia, to jednak Bóg ich ze wszystkich wyprowadzi. W tym kontekście bardzo jasno i mocno brzmią słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. Warto te słowa ciągle przypominać sobie, zwłaszcza wtedy, gdy będzie nam się wydawało, że Jezus to tylko grzmiał i upominał, że tylko bardzo dużo wymagał od ludzi, a niczego nie dawał w zamian. Jezus, a dzisiaj – w Jego imieniu – Kościół, zawsze pochyla się nad nędzą ludzką, nad biedą pojedynczego człowieka i całych społeczności. Co – rzecz jasna – nie oznacza pobłażliwości dla zła i akceptacji wszelkich ludzkich zachowań. I dlatego to właśnie z całą pewnością człowiek ze strony swego Boga może liczyć na współczucie, zrozumienie i pomoc. Cały szkopuł jedynie w tym, aby zechciał z tego skorzystać – i żeby zaufał… Bardzo zaufał… Bo niektórzy mówią, że oni przecież się modlili w tej, czy innej intencji, a oto nie widzą żadnego skutku swoich modlitw. Odmówili Różaniec, odmówili Koronkę, nawet do kościoła raz więcej przyszli – a tu nic! A to przecież nie tak… Tu chodzi o modlitwę wytrwałą, pełną wiary i totalnego zaufania. Tu chodzi o całkowite oddanie się w ręce Boże! Tu chodzi o to, aby ciągle, ciągle – i z nowym zapałem dobijać się do bram Nieba o pomoc! Aby być w stałym kontakcie z Bogiem – nie tylko wtedy, kiedy czegoś potrzeba. Aby mieć stale czyste serce i do tegoż serca zapraszać Jezusa w Komunii Świętej! Aby przeżywać Mszę Świętą, a nie tylko „chodzić do kościółka”… Aby się modlić dlatego, że się chce, a nie dlatego, że się musi! A jeżeli się nawet nie chce, to też się modlić, bo tak trzeba, bo Jezus zawsze czeka… Naprawdę, warto dla Niego przełamać swoje lenistwo i swoje opory. Warto przyjść na adorację Najświętszego Sakramentu, trwać na niej, wpatrywać się w Jezusa i błagać o pomoc! Dobijać się wręcz o pomoc! Ale też dziękować za to, co się otrzymało… Ale też przepraszać za to, co nie wyszło… Ale też uwielbiać – z całego serca! Kochani, to jest właśnie owo oddanie się w ręce Boże, to jest właśnie zwrócenie się do Pana z prośbą o ratunek i pomoc w naszym utrudzeniu i obciążeniu. To o tym dzisiaj mówimy – nie o pojedynczym, zdawkowym, „doczepionym” do swoich innych działań i praktyk, podjętym gdzieś na marginesie innych spraw odmówieniem jakiejś modlitewki, jakiegoś „Różańczyka”, czy nawet daniu intencji na Mszę Świętą. To nie o tym dzisiaj mówimy. Nie mówimy dziś jedynie o jakimś porywie emocji, wynikającym z aktualnej potrzeby, lub chwilowego nastroju. Mówimy natomiast o stałym zwróceniu się do Pana i o całkowitym zaufaniu do Niego, wyrażonym codzienną konsekwentną postawą. Codzienną – i konsekwentną… W tym kontekście zastanówmy się: · Co to znaczy, że ja osobiście szczerze ufam Bogu? · Czy z tym, co jest moim obciążeniem i utrudzeniem, zwracam się od razu do Niego, czy dopiero na końcu? · Jak pomagam innym w ich utrudzeniu i obciążeniu? Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój poszukuje Cię w swym wnętrzu; bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości.
.